Była posłanka Nowoczesnej Joanna Mihułka (dawniej Schmidt) musi zapłacić 1500 złotych grzywny. Chodzi o sprawę sprzed roku, kiedy to w lipcu usiłowała na teren Sejmu wwieźć w bagażniku Pawła Kasprzaka, lidera Obywateli RP.

Wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia w tej sprawie zapadł 28 sierpnia. Postępowanie prowadzone było na wniosek Komendy Stołecznej Policji. W lipcu 2018 roku posłanka usiłowała na teren Sejmu wwieźć w bagażniku swojego samochodu członków Obywateli RP – Pawła Kasprzaka oraz Wojciecha Kinasiewicza.

Cała akcja wyszła na jaw, zaś posłanka nie stawiała się na przesłuchania, na które wezwania otrzymywała od policji.

Sąd orzekł, że polityk dopuściła się wykroczenia. Wymierzył jej karę grzywny w wysokości 1500 zł, ponadto na rzecz Skarbu Państwa uiścić musi kwotę 70 zł tytułem zryczałtowanych wydatków i 150 zł tytułem opłaty. Wyrok nie jest prawomocny.

dam/wpolityce.pl,Fronda.pl