Jednym z wiceprezesów Polskiego Radia ma zostać Marcin Palade znany głównie jako szef Polskiej Grupy Badawczej, oraz publicysta tygodnika Do Rzeczy i proputinowskiej Gazety Warszawskiej. Jest również związany z Ruchem narodowym. Palade słynie również z tego, że jego poglądy na temat Ukrainy można porównać z poglądami Dugina.


„Podobno polska i podobno dziennikarka” - tak na łamach „Warszawskiej Gazety” pisał Palade o Biance Zalewskiej, autorce relacji z Majdanu i wojny na Ukrainie, współpracowniczce m.in. Telewizji Republika. Palade zarzucił jej „plucie na polskość”, „rusofobię” i „banderofilię”. „Język i sposób formułowania myśli przez Zalewską musi przywoływać w pamięci „dokonania” z epoki Jerzego Urbana” - pisał szef Polskiej Grupy Badawczej. W tym samym tekście atakował za wyjazdy na Ukrainę posłankę Małgorzatę Gosiewską. Ten jakże szkalujący obie Panie tekst możesz przeczytać TUTAJ.

Wcześniej atakował Zalewską (a także Dawida Wildsteina i Pawła Bobołowicza) portal kresy.pl, którego potępił za to warszawski oddział Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. „Portal kresy.pl opublikował nieprawdziwe informacje na ich temat, mające charakter donosu, oskarżające ich o „ukrywanie nazistów” - czytamy w oświadczeniu SDP. - Zostały one nagłośnione wśród rosyjskich separatystów - w konsekwencji czego traktują oni wspomnianych reporterów jako wrogów wojennych, a nie dziennikarzy. Działalność portalu kresy.pl w oczywisty sposób zagraża bezpieczeństwu fizycznemu dziennikarzy lub nawet ich życiu. Godzi też w konstytucyjną w Polsce zasadę wolności słowa. W naszej ocenie swoimi publikacjami kresy.pl dowodzą, że stały się narzędziem propagandy rosyjskich separatystów. Stanowczo przeciw temu protestujemy”.

Z kolei przed publikacją tekstów na kresy.pl jeden z prorosyjskich działaczy z Donbasu oskarżył Zalewską o walkę po stronie Ukraińców, a nawet torturowanie jeńców. W kontekście takich zarzutów słowa „paradziennikarska snajperka”, jak określił Zalewską Palade w swoim tekście nabierają szczególnego znaczenia. Ich konsekwencje, gdyby wpadła w ręce sił prorosyjskich mogły być poważne. „Na prorosyjskich i pseudokresowych stronach posypały się formułowane wprost apele o zabicie Bianki Zalewskiej i Małgorzaty Gosiewskiej, nieraz opatrzone pornograficznymi ilustracjami” – przypomina facebookowy profil „Rosyjska V kolumna w Polsce”.

Nawiasem mówiąc, w swoim tekście Marcin Palade krytykuje nie tylko „rusofobię”, „antyłukaszenkowską fobię” części elit politycznych. Sugeruje przy tym, że „obóz patriotyczny” (bierze te słowa w cudzysłów) działa na rzecz „ponadnarodowej struktury euroatlantyckiej”, której interesy są sprzeczne z polskimi. Warto przypomnieć, że tezę o wiecznej wojnie między kulturą eurazjatycką a atlantycką i Polsce, która pada ofiarą atlantystów głosi Aleksander Dugin, rosyjski teoretyk geopolityki, doradca Władimira Putina.

Z kolei Facebookowa Rosyjska V kolumna Putina pisze o Marcinie Palade: "Pan Palade jest związany z Ruchem Narodowym, jak wynika z przechwyconej korespondencji z Arturem Zawiszą, w której dopytuje się, czy jego wypowiedź w Radiu Maryja była wystarczająco korzystna dla Rauchu narodowego: http://download.cabledrum.net/…/fb…/api/558237697543988.html (wpis Artura zawiszy 2013-06-16 13:01:40). Marcin Palade jest publicystą niszowej "Gazety Warszawskiej", należącej do Piotra Bachurskiego. W swojej publicystyce Pan Palade opowiadał się przeciwko sankcjom wobec Rosji, za autonomią dla Polaków na Ukrainie czy przeciwko ochronie litewskiego nieba przez polskie lotnictwo."

DFC