Marta Kaczyńska, córka śp. Lecha i Marii Kaczyńskich, którzy tragicznie zginęli w katastrofie smoleńskiej, udzieliła bardzo ciekawego wywiadu dziennikowi "Polska The Times". 

Pytana była o obecną sytuację w Polsce po aferze podsłuchowej, jak również o plany jej stryja, Jarosława Kaczyńskiego na temat zjednoczenia polskiej prawicy. "Polskie państwo przeżywa ogromny kryzys za rządów PO. Ten kryzys z roku na rok się pogłębia. Afera goni aferę. To wszystko pokazuje negatywny stosunek władzy do państwa. Dziś państwo polskie ulega dekonstrukcji. To dotyczy wielu obszarów".

Dla Marty Kaczyńskiej pewne jest, że za całą aferą podsłuchową stoi "wojna w obozie władzy" i dodaje, że nie wierzy by za nagraniami polskich prominentów politycznych stał Marek Falenta. "To może być próba wykreowania kozłów ofiarnych, aby sprawę szybciutko zamknąć. Grzegorz Schetyna na pewno nie poddał się. Niektórzy mówią o współpracy Grzegorza Schetyny z prezydentemBronisławem Komorowskim w związku z ujawnieniem taśm. Choć stanowisko prezydenta wydaje się raczej oczywiste w tej sprawie".

Odnośnie partii Jarosława Kaczyńskiego, Marta uważa, że PiS jest w stanie przejąć władzę w Polsce, ale pod warunkiem, że wybory będą uczciwe, a co do tego nie można być w 100 proc. pewnym: "Myślę, że program PiS, podejście Jarosława Kaczyńskiego do uprawiania polityki oraz stałość jego poglądów przez ostatnie 20 lat nobilituje tę partię, by sięgnęła po władzę - stwierdza. Powszechnie znane są informacje, jakoby PKW miała wydawać zalecenia, aby w komisjach nie utrwalać żadnych informacji za pomocą kamer. Wybory powinny być przeprowadzone w sposób transparentny, wydaje się, że tym razem tak nie było".

Na temat zjednoczeniu prawicy, Marta Kaczyńska mówi: "Mam nadzieję, że w obliczu aktualnego kryzysu podejście polityków uległo zmianie, odłożyli swoje partykularne ambicje i są w stanie wspólnie działać, by ratować kondycję naszego państwa". Ale mocno podkreśla, że PiS musi za wszelką cenę wykluczyć z przyszłej koalicji partię Janusza Korwin-Mikkego: "Moim zdaniem jego inicjatywa to wyjątkowo szkodliwy, proputinowski folklor polityczny. Nie wyobrażam sobie jakichkolwiek aliansów PiS z tym ugrupowaniem".

Na koniec pytana o to, czy zostanie twarzą zjednoczonej prawicy, Marta Kaczyńska odpowiada: "Jestem matką i ta rola jest obecnie dla mnie najważniejsza. Moim obowiązkiem jest także dbać o dobrą pamięć moich Rodziców. Poza tym mam plany zawodowe. Na politykę być może przyjdzie później odpowiedni czas".

Mod/Polska The Times