Warszawski Zarząd Zieleni zapłacił za wypas kóz i owiec na wyspie wyspie przy Moście Gdańskim blisko 100 tys. złotych. Nadzór powierzono Rustamowi Khaybulaewowi z Dagestanu, znanemu jako Abdul (Abdullah to jego islamskie imię). Ten jednak "zatrudnił" bezdomnego, płacąc mu za opiekę nad kozami 50zł i trochę parówek na miesiąc.

Stado liczyło 60 kóz. 30 zdechło. Z pozostałych aż 18 jest w bardzo złym stanie zdrowia.

Jak informuje portal TVP Info, bezdomny zakopywał martwe zwierzęta, kilka z nich wrzucił po prostu do Wisły.

Miasto Warszawa chciało, by kozy zjadały trawę na wyspie; taka forma "koszenia" umożliwiałaby nadrzecznym ptakom budowę gniazd.
"Abdul" w ubiegłym roku udzielał "Gazecie Wyborczej" wywiadu. Mówił tam o życiu z trzema żonami. Jak przekonywał, "z przepisami jest u niego wszystko OK, no może tak na 80 procent".

Dagestańczyk przyjechał do Polski jako uchodźca. Jak mówił, "urządził się" prowadząc gospodarstwo ze zdrową żywnością. Zajmuje się swobodnym wypasem zwierząt.

bsw/tvp info