Poseł Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Mieszkowski znowu „zabłysnął”. We wpisie na twitterze domaga się bowiem… wypowiedzenia konkordatu!
„Kościół to bezwzględna organizacja dbająca wyłącznie o swoje interesy materialne. Tzw. duchowni kapłani jak Jędraszewski, Dec, Głódź, Gądecki i im podobni już dawno porzucili wartości chrześcijańskie”
- grzmi na twitterze Mieszkowski.
Dalej apeluje:
„Najwyższa pora wypowiedzieć konkordat chroniący katolicką przemoc”.
Najwidoczniej Mieszkowski nie jest w stanie zrozumieć faktu, że Kościół to nie tylko hierarchowie i księża, których poseł opozycji totalnej nie toleruje, ale także wierni. Pod jego wpisem pojawiła się lawina krytyki:
W jaki sposób konkordat chroni "katolicką przemoc"? Co to w ogóle jest ta "katolicka przemoc"?
— Eryk Michalak (@ErykMichalak3) November 3, 2019
Skąd Pan może wiedzieć kto porzucił wartości chrześcijańskie, skoro Pan nie ma o nich pojęcia? Ksiądz Lemański tak twierdzi?
— adalbert the ninth (@W_K_dot) November 3, 2019
Stara się pan obrazić miliony ludzi, ale to pan sam krztusi się swoim jadem i nienawiścią...
— Marek Zegarek (@marekprywatny) November 3, 2019
Tia. Artysta fotografujący się na tle swastyki, będzie pouczał ludzi normalnych o wartościach chrześcijańskich.
— Andy (@Andy39043385) November 3, 2019
Czy są granice tego łajdactwa?
dam/twitter,Fronda.pl