Na obietnicach się skończyło. Netflix po reakcji premiera Mateusza Morawieckiego ws. skandalicznej mapki, jaka znalazła się w serialu „Iwan Groźny z Treblinki”, obiecał naniesienie poprawek. Minęło kilkanaście dni, a zmian jak nie było, tak nie ma.
Chodzi oczywiście o mapkę dotyczącą II wojny światowej i umiejscowienia hitlerowskich obozów zagłady na terenie okupowanej Polski. W serialu obozy naniesiono na współczesną mapę Polski. Co więcej, jak pisze Bartłomiej Graczak na twitterze:
„[…] nie tylko mapka stanowi problem. Lektor serialu często używa zwrotu: "Treblinka Camp in Poland" lub mówi o "zabijaniu Żydów w Polsce". O sprawcach prawie nic”.
W kwestii samej mapki, zauważył:
„Minęło kilkanaście dni i żadnych zmian nie ma...”.
.@NetflixPL: "W ciągu najbliższych dni dodamy teksty"
— Bartłomiej Graczak (@bgraczak) November 26, 2019
Minęło kilkanaście dni i żadnych zmian nie ma...
Poza tym, nie tylko mapka stanowi problem. Lektor serialu często używa zwrotu: "Treblinka Camp in Poland" lub mówi o "zabijaniu Żydów w Polsce". O sprawcach prawie nic. https://t.co/aNQjroiVqm pic.twitter.com/BtOfuuJEUF
dam/twitter,Fronda.pl