Kilka dni temu swój powrót do polskiej polityki zapowiadał Donald Tusk, grożąc przy tym politykom PiS odpowiedzialnością karną. Teraz za ciosem idzie Borys Budka, który zapowiada, że „każdy przedstawiciel władzy łamiący prawo zostanie osądzony”. Czy to desperacka odpowiedź na ostatnie sondaże, w których ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego pnie się w górę, a Koalicja Obywatelska traci pozycję lidera opozycji?

- „Ci, którzy świadomie organizują państwo, jego urzędy, prokuraturę i media publiczne do niszczenia przeciwników politycznych, powinni odpowiadać, i będą odpowiadać nie tylko politycznie, ale i karnie” – mówił kilka dni temu na antenie TVN24 były premier Donald Tusk, zapowiadając przy tym, że odegra w przyszłości „polityczną rolę” w Polsce.

Retorykę Tuska podchwycił szybko Borys Budka, który stawiając się w roli „obrońcy uciśnionych”, poczynił dziś taki wpis na Twitterze:

- „Każdy szykanowany przez tę władzę zostanie zrehabilitowany. Każdy przedstawiciel władzy łamiący prawo zostanie osądzony. Winni zostaną pozbawieni możliwości sprawowania funkcji publicznych. Już nikt nigdy nie będzie przez nich skrzywdzony”.

Nie wiadomo o jakie „szykany” chodzi przewodniczącemu PO, możliwe jednak, że chodzi o ostatnie porażki jego ugrupowania w sondażach.

Ostatni sondaż CBOS wskazuje, że gdyby wybory parlamentarne odbywały się w pierwszej połowie stycznia, PiS zwyciężyłoby je zdobywając 35 proc. głosów. KO natomiast, odnotowując najniższy wynik od sierpnia 2019 roku, traci pozycję lidera opozycji i może liczyć jedynie na 14 proc., plasując się na trzeciej pozycji, za Szymonem Hołownią.

W najnowszym sondażu Estymator natomiast PiS zdobywa 39,6 proc. głosów, a KO 22,1 proc.

kak/Twitter, DoRzeczy.pl, Fronda.pl