Ogromna fala krytyki spływa po pośle Sławomirze Nitrasie, który w czasie Campus Polska Przyszłości zapowiedział „karanie” katolików. Jego wypowiedź okazuje się zbyt radykalna nawet jak na standardy Platformy Obywatelskiej. „Niedopuszczalną” i „niemądrą” określił ją Bartłomiej Sienkiewicz.

Poseł Sławomir Nitras wziął udział w organizowanym przez Rafała Trzaskowskiego wydarzeniu Campus Polska Przyszłości, gdzie był pytany o relacje pomiędzy państwem a Kościołem. Polityk stwierdził, że państwo nie powinno budować przyjaznych relacji z Kościołem, a przeciwnie, wypowiedzieć mu wojnę. Stwierdził, że katolicy, którzy wkrótce przestaną być w Polsce większością, powinni zostać ukarani.

- „Staną się realną mniejszością, nie będą większością i muszą się z tym nauczyć żyć. (…) Dobrze żeby stało się to, mówiąc uczciwie, w sposób nie gwałtowny, racjonalny, a nie na zasadzie pewnej zemsty, ale na zasadzie to jest uczciwa kara za to co się stało, musimy was opiłować z pewnych przywilejów”

- mówił.

Jego skandaliczne słowa spotykają się z krytyką nawet w Platformie Obywatelskiej. Bartłomiej Sienkiewicz podkreśla, że wypowiedź ta była „niedopuszczalna” i „skandaliczna”.

- „Wyznawców żadnej religii nie wolno piłować. To oczywistość naszej cywilizacji”

- napisał polityk na Twitterze.

- „Jestem przekonany, że Rafał Trzaskowski, gospodarz tego spotkania, nie podziela takich poglądów”

- dodał.

kak/Twitter