- W poniedziałek wieczorem wiceminister obrony Ukrainy Hanna Malar potwierdziła ewakuację z terenów zakładu ponad 260 żołnierzy, w tym 53 ciężko rannych. 211 ewakuowanych przewieziono do Ołeniwki na terytorium samozwańczej, kontrolowanej przez Moskwę Donieckiej Republiki Ludowej. Jak zapowiedziała Malar, wszyscy mają zostać wymienieni na rosyjskich jeńców wojennych – czytamy na portalu TVP Info.

Pod eskortą Rosjan z terenu kombinatu metalurgicznego Azowstal w Mariupolu wyjechał dziś autobusy z ukraińskimi żołnierzami. Jak podają ukraińskie źródła, na terenie fabryki znajduje się nadal kilkuset obrońców. Mariupola i zakładów Azowstal bronili żołnierzez pułku Gwardii Narodowej Azow wraz z oddziałami 36. Samodzielnej Brygady Piechoty Morskiej.

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy w komunikacie umieszczonym na Facebooku poinformował wcześniej, że obrońcy Azowstalu „wypełnili swoje zadanie” i „naczelne dowództwo poleciło dowódcom oddziałów w Azowstalu ratować życie personelu”.

Jednym z negocjatorów ze stroną ukraińską pod Kijowem był deputowany do rosyjskiej Dumy Leonid Słucki. Oświadczył on, że – pomimo zawartego porozumienia – wobec ukraińskich więźniów wojennych, którzy mają być wymienieni na jeńców rosyjskich - zastosować karę śmierci.

Nie zasługują na to, by żyć – stwierdził Leonid Słucki.

W izbie niższej rosyjskiego parlamentu Słucki oświadczył w trakcie debaty, że pomimo obowiązywania w Rosji moratorium na karę śmierci, to w przypadku – jak to określił – „nacjonalistycznych bojowników” władze Rosji powinny „wnikliwie przemyśleć” jej zastosowanie.

 

mp/reuters/portal TVP Info