Zmarł mężczyzna, który podpalił się na stacji paliw w Gdańsku. Mężczyzna zmarł w Małopolskim Centrum Poparzeń w Szpitalu Specjalistycznym w Krakowie, do którego został przetransportowany w niedzielę.

Informacja o śmierci mężczyzny została potwierdzona dla Polskiej Agencji Prasowej przez rzeczniczkę prasową Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażynę Wawryniuk.

- Mężczyzna zmarł w nocy z wtorku na środę - powiedziała Wawryniuk.

Według świadków zdarzenia mężczyzna przyszedł na stację, nalał benzyny do pojemnika przypominającego kanister, następnie wylał ją na siebie i podpalił.

Według nieoficjalnych doniesień mężczyzna miał mieć związek z zabójstwem 57-latka, którego zwłoki odnaleziono w sobotę w jednej z kamienic w Kościerzynie.

- Szczegółowe badania wyjaśnią, czy zmarły 22-latek był poszukiwany przez nas jako osoba, która ma związek z zabójstwem w Kościerzynie - wyjaśniła w tym kontekście Wawryniuk.

jkg/pap