"Ktoś myśli, że ćwiczy jogę w celach relaksujących, ale ona prowadzi do hinduizmu"- stwierdził ksiądz Amorth. "Wszystkie religie wschodnie są oparte na fałszywej wierze w reinkarnację" – mówił Ks. Amorth egzorcysta diecezji rzymskiej podczas festiwalu filmowego "Narody i Religie" w Terni we Włoszech: "Także praktyki wschodnie pozornie nieszkodliwe, jak joga, są podstępne i groźne"- dodał.  vW opinii księdza Amortha, niebezpieczna jest także lektura książek o Harrym Potterze, które - jak zauważył z ubolewaniem - "sprzedawane są także w katolickich księgarniach, mimo że promują czary". "Uważa się, że to jest nieszkodliwy tekst dla młodzieży, ale on prowadzi do czarów, a zatem do zła"- powiedział legendarny egzorcysta i dodał, że "także w przypadku Harry'ego Pottera Szatan działał w sposób ukryty i przebiegły, pod płaszczykiem nadzwyczajnych mocy, magii, zaklęć".


„Natychmiast na słowa egzorcysty o jodze zareagowali przedstawiciele stowarzyszeń jej miłośników we Włoszech. "Joga praktyką satanistyczną? To oskarżenie, które nie mieści się w głowie" - oceniła założycielka federacji jogi Vanda Vanni. "To jakaś kolosalna bzdura"- zauważyła. "Joga nie jest absolutnie ani religią, ani praktyką duchową. Ona naucza i opiera się na wolności, na wewnętrznym poszukiwaniu, to droga poznania, która nie dotyka w ogóle sfery metafizycznej i wrażliwości religijnej czy duchowej" - dodała Vanni”- relacjonuje portal wiara.pl


Ojciec Amorth jest jednym z najbardziej nieprzejednanych i kontrowersyjnych egzorcystów żyjących na świecie. Duchowny nie bał się zauważyć, że szatan mógł się wkraść do Watykanu. „Kiedy mówi się o "swądzie szatana" (sformułowanie papieża Pawła VI z 1972 roku) w świętych pokojach, to wszystko prawda. Weźmy zwłaszcza te ostatnie doniesienia o przemocy i pedofilii” - mówił "Timesowi" rok temu.  Kilka miesięcy temu przyznał natomiast, że  wielu młodych ludzi zwalczyło szatana dzięki Błogosławionemu Janowi Pawłowi II. Jego zdaniem szatan boi się siły polskiego papieża. „Pytałem kilkakrotnie demony dlaczego tak bardzo boją się Jana Pawła II. Dostałem dwie różne odpowiedzi. “Ponieważ on niszczy nasze plany”- brzmiała. Myślę, że odnosi się ona w jakiś sposób do upadku komunizmu. „Ponieważ wyrwał tylu młodych ludzi z naszych rąk”- taka jest druga odpowiedź.” - opowiadał duchowny w innym z wywiadów.


 

Oczywiście można się śmiać z wypowiedzi duchownego. Największą sztuczką diabła było wmówienie ludziom, że nie istnieje. Rozumiem jednak w pewnym stopniu tych, którzy utrzymują, że obarczenie jogi winą za szatańskie opętania, może ośmieszyć kwestie opętania przez szatana w oczach laickiego społeczeństwa. Ja również jestem zwolennikiem dobrego „pijaru” podczas nawracania dzisiejszej młodzieży, którą najpierw trzeba przekonać, że szatan realnie działa i istnieje, a potem dopiero pokazywać problem takich dzieł jak Harry Potter. Jednak o. Amorth jest niezwykle doświadczonym  egzorcystą i trudno z kimś takim polemizować na temat opętania. „Świat musi się dowiedzieć, że szatan istnieje. Diabłów i demonów jest wiele  i posiadają oni dwie moce: zwykłą i niezwykłą”- przekonywał duchowny, który przeprowadzał ponad 70 tysięcy egzorcyzmów w ciągu ostatnich 26 lat. „Tzw. zwykłe moce polegają na kuszeniu człowieka by ten oddalił się od Boga i znalazł się w końcu w piekle. Takie działanie jest skierowane przeciwko wszystkim ludziom.” – wyjaśniał w wywiadzie 86 letni egzorcysta. Czy joga i Harry Potter są zagrożeniami duchowymi? Według Katechizmu Kościoła Katolickiego mogą być. „Wszystkie praktyki magii lub czarów, przez które dąży się do pozyskania tajemnych sił, by posługiwać się nimi i osiągać nadnaturalną władzę nad bliźnim – nawet w celu zapewnienia mu zdrowia – są w poważnej sprzeczności z cnotą religijności. Praktyki te należy potępić tym bardziej wtedy, gdy towarzyszy im intencja zaszkodzenia drugiemu człowiekowi lub ucie­kanie się do interwencji demonów. Jest rów­nież naganne noszenie amuletów. Spirytyzm często pociąga za sobą praktyki wróżbiarskie lub magiczne. Dlatego Kościół upomina wier­nych, by wystrzegali się ich. (2117 KKK). Najistotniejsze w dzisiejszym „medialnym” świecie jest odpowiednie opakowanie prawdy, która ma trafić nie do prostych ludzi, którzy zawsze są blisko Jezusa, ale wykształconej i zamożnej masy. Ci ludzie oczywiście nie są straceni. Wręcz przeciwnie. Szukają oni Boga a religijność przeżywa na świecie rozkwit. Trzeba jednak do nich odpowiednio trafić. Nie jestem przekonany czy w erze internetowych newsów, rzucanie hasła „Harry Potter jest szatański” nie będzie miało odwrotnego skutku. Z mojego doświadczenia wynika, że podsunięcie wychowanemu w laickiej kulturze osobnikowi takiej książki jak „Obrzęd” czy wywiadów z mniej znanymi egzorcystami od o. Amortha, odnosiło pozytywny skutek. Następnym krokiem dopiero było wprowadzenie ich w problematykę jogi i magii. Nie znam nikogo, kto uwierzyłby w istnienie szatana po przeczytaniu wyrwanych z kontekstu słów Benedykta XVI czy o. Amortha o Harrym Potterze. Jednak możliwe, że moje doświadczenie nie jest dobrym odzwierciedleniem problemu.

 

Łukasz Adamski