Polska w dalszym ciągu zmaga się z epidemią koronwirusa, która poważnie uderza w przedsiębiorców, gospodarkę, oznacza tysiące zgonów, na dodatek lekarzy i pielęgniarki doprowadza do granic wytrzymałości fizycznej. Aborcjoniści mają to jednak głęboko w poważaniu i mimo obostrzeń, dziś po raz kolejny protestowali na ulicach Warszawy.
Marsz z Ronda Dmowskiego po godzinie 12 ruszył w kierunku Żoliborza, gdzie mieszka prezes PiS. Manifestanci zostali zatrzymani przez policję w okolicach ul. Świętokrzyskiej. Znów pojawiały się hasła takie jak „wy********ć” czy „je*** PiS”.
Oburzenia protestem nie kryli internauci. „O, znowu koronaparty” – napisał Paweł Rybicki.
Poniżej skomentowano:
„Za 3 tygodnie znowu szczyt zachorowań a za 5 tygodni szczyt liczby zgonów”.
W innym komentarzu czytamy:
„Dyskoteki pozamykane to dzicz 🏳️🌈 szaleje na ulicach”.
Dyskoteki pozamykane to dzicz 🏳️🌈 szaleje na ulicach.
— Tomasz Kwiatkowski (@TomaszKwiatkow) December 13, 2020
Za 3 tygodnie znowu szczyt zachorowań a za 5 tygodni szczyt liczby zgonów.
— Adam Brodowolski (@kojonkoski) December 13, 2020
dam/tysol.pl,twitter