„Więcej nas łączy niż dzieli” – mówi wiceszef Porozumienia Marcin Ociepa, pytany o to, czy jego partia wytrwa w Zjednoczonej Prawicy do końca kadencji. Komentując spór w Porozumieniu polityk stwierdził, że trwa konkurs na najbardziej absurdalną wypowiedź, w którym prym wiedzie Adam Bielan.

Wiceprezes Porozumienia Marcin Ociepa był dziś gościem Roberta Mazurka w RMF FM. Polityk był pytany, czy w jego ocenie Porozumieniu uda się wytrwać w koalicji rządzącej do końca kadencji.

- „Tutaj do tanga trzeba dwojga, a nawet trojga, wierzę, że tak” – stwierdził.

Zaznaczył, że Porozumieniu dobrze współpracuje się z koalicjantami, choć w wielu kwestiach reprezentuje odmienne opinie, będąc najbardziej prosamorządową, proeuropejską i progospodarczą częścią Zjednoczonej Prawicy.

Ociepa zaprzeczył jakimkolwiek negocjacjom, jakie wedle medialnych doniesień jego ugrupowanie miałoby prowadzić z opozycją. W jego ocenie politycy opozycji, zapewniając o rzekomych wspólnych ustaleniach, chcą zwyczajnie skłócić koalicję rządzącą. Podkreślił też, że nie wie nic o rzekomym spotkaniu Jarosława Gowina z Donaldem Tuskiem, do jakiego miało dojść w styczniu. W sprawie tej, jak dodał, skierowano pismo do portalu wPolityce.pl, który jako pierwszy przekazał te informacje, domagając się sprostowania.

Polityk zapewniał, że prowadzone przez Jarosława Gowina rozmowy wiosną dotyczyły wyłącznie terminu wyborów prezydenckich. Jego zdaniem wdzięczny za prowadzenie tych rozmów powinien być prezydent Andrzej Duda.

Odnosząc się do sporu pomiędzy zwolennikami Jarosława Gowina i Adama Bielana w Porozumieniu, Ociepa stwierdził, że trwa konkurs na najbardziej absurdalną wypowiedź, w którym wygrywa Bielan.

- „Bez wątpienia trwają zawody, kto powie coś bardziej absurdalnego. Pierwszy jest Adam Bielan, który ogłosił się prezesem partii, której nie założył i której prezesem nie został wybrany” – mówił.

kak/RMF FM, wPolityce.pl