„Naród czuje, że straciliśmy nasz honor. Sprzymierzyliśmy się z draniami. Staniemy się narodem śmieci. Ja jestem temu winny” – napisał w liście pożegnalnym Pál Teleki. Premier Węgier popełnił samobójstwo 3 kwietnia 1941 roku. Nie chciał zaakceptować udziału Węgier w napaści na Jugosławię.

Dziś mija 80 rocznica samobójczej śmierci Pála Telekiego. Ten „rycerz sprawy węgierskiej i polskiej” dwukrotnie odegrał ważną rolę w polskiej historii. Po I wojnie światowej zaangażował się w walkę z bolszewizmem, widzą naturalnego sojusznika w Polsce. Kiedy w 1920 roku na krótko obejmował urząd premiera Węgier, tak przedstawiał stosunki swojego kraju z Polską:

- „Oto widzimy naród polski, który przez wieki był nam bratnim narodem w walkach ze Wschodem, a który i dziś tak samo bohatersko toczy tę walkę, jak po wielekroć w przeszłości bohatersko stawiał czoła przeważającym siłom wrogów. My z naszej strony możemy tylko żałować, że w tej chwili nie jesteśmy w stanie pospieszyć mu z pomocą. Ale i my, ile tylko mamy dziś sił i znaczenia w Europie, z całą mocą żądamy, aby Europa wsparła Polskę – w interesie Polaków, nas samych i własnym interesie Europy. Przez stulecia byliśmy chorążymi Europy i chrześcijaństwa. W zmaganiach tych będziemy Polakom wiernymi towarzyszami i również dziś uczynimy wszystko, aby uważano tak na Zachodzie, my zaś udzielimy im wszelkiej możliwej pomocy”.

To właśnie z Węgier Polacy otrzymali jedyną pomoc przed ostatecznym starciem z Bolszewikami. Węgierski rząd nie ograniczył się jedynie do wystosowywania płomiennych apeli, ale wysyłał do Polski broń i wyposażenie.

Po raz drugi premierem Teleki został w 1939 roku. W kwietniu, kiedy był już pewny niemieckiego ataku na Polskę, stanął przed dylematem. Musiał wybrać pomiędzy lojalnością wobec Niemiec i Włoch, formalnych sojuszników, a Polską. 24 lipca wysłał listy do Hitlera i Mussoliniego. Pisał w nich, że „Węgry, z uwagi na względy moralne, nie mogą przedsięwziąć żadnej akcji militarnej przeciw Polsce”. W pierwszych dniach wojny Niemcy oferowali Węgrom dodatkowe nabytki w zamian za zgodę na transport wojsk przez swoje terytorium. W odpowiedzi węgierski rząd stwierdził, że „spełnienie tej prośby nie godzi się z węgierskim honorem narodowym”.

Kiedy Polska upadła, rząd Węgier otworzył swoje granice dla uchodźców cywilnych i wycofujących się wojsk. Władze podjęły starania, aby stworzyć odpowiednie warunki dla 60 tys. przybyłych Polaków. 35 tys. z nich przedostało się do Francji, wstępując do odtwarzanej armii polskiej.

W 1941 roku kolejnym celem Niemiec stała się Jugosławia. Wtedy Teleki, nie mogąc się temu przeciwstawić, popełnił samobójstwo.

kak/IPN