"Europa utraciła globalną rolę i stała się graczem regionalnym, nie jest w stanie ochronić własnych obywateli, nie jest w stanie ochronić własnych granic zewnętrznych, nie jest w stanie jednoczyć swej społeczności, bo Wielka Brytania właśnie z niej wystąpiła. Co jeszcze jest potrzebne, byśmy uznali, że polityczne kierownictwo Europy poniosło fiasko?" - perorował premier Węgier Wiktor Orban na uniwersytecie w Baile Tusnad w Rumunii.

Odpowiadając na pytania zebranych, zaapelował o utworzenie europejskiej armii. Zaznaczył, że NATO jest ważną organizacją, która przyczynia się do bezpieczeństwa Węgier i której parasol ochronny jest dla Europy Środkowej sprawą kluczową. Jednakże wraz z wystąpieniem Wielkiej Brytanii z UE siła wojskowa kontynentu znacznie zmaleje.

Dlatego należy stworzyć europejską armię, która będzie rzeczywistą wspólną siłą wojskową, będzie miała wspólne pułki, wspólny język na szczeblu dowodzenia i wspólne struktury – ocenił.

Dodał, że popiera polską propozycję powołania zgromadzenia parlamentarnego państw wyszehradzkich i że trwają prace nad powstaniem wspólnej armii V4, która nie byłaby tożsama ze wspólną armią europejską.

bbb/radiomaryja.pl