Przed drugą turą wyborów prezydenckich tradycja było, że odbywały się debaty prezydenckie, w których każdy z kandydatów prezentował swoją wizję prezydentury oraz wizję rozwoju Polski. Czy tym razem dojdzie do debaty przed drugą turą wyborów?
Na 6 lipca zaplanowana została debata TVP i ma odbyć się ww nowatorskiej formule "town hall" przy udziale publiczności. Formuła ta znana jest z amerykańskich debat prezydenckich, gdzie pytania zadają kandydatom wyborcy.
Według sztabowców PO Trzaskowski powinien wziąć udział w tej debacie, pomimo że - jak podkreślają niektórzy politycy PO - debata TVP odbyłaby się w nieprzychylnych dla kandydata KO warunkach.
Sam Trzaskowski natomiast taką formę debaty nazywa „ustawką”.
Prezydent Andrzej Duda przebywając w Złotowie odniósł się do zaproszenia go do debaty w telewizji komercyjnej.
Powiedział:
- Pytają mnie czy wezmę udział w debacie. Oczywiście proszę państwa, że zawsze biorę chętnie udział w debacie i przecież brałem udział w debacie nie raz. Tylko na uczciwych zasadach, które były jednakowo ustalane ze wszystkimi. Gdzie zaproszenie dostawaliśmy i ustalaliśmy termin.
Dodał też:
- A nie proszę państwa, że jakaś jedna prywatna telewizja pana Trzaskowskiego podaje termin debaty i nakazuje się stawić. Nie. I się okazuje proszę państwa, że pan Trzaskowski chce sobie organizować debatę pod ochroną zagranicznych mediów. Ja się na to nie zgadzam.
I podkreślił:
- Dlaczego media polskie mają być gorzej traktowane? Dlaczego gorzej traktowany ma być Polsat? Dlaczego gorzej ma być traktowana Telewizja Polska? Dlaczego inne media mają być gorzej traktowane?
mp/300polityka.pl