Jerzy Owsiak panikuje! W mediach społecznościowych podzielił się emocjonalnym wpisem, pełnym manipulacji.

- To nie będzie łatwy festiwal. Organizuje go Fundacja, która po 25 latach jego istnienia nadal musi walczyć o jego tożsamość, najwyższe standardy, oraz o jego rangę, uznaną na dzień dzisiejszy w całej Europie i na całym świecie. Jak znam życie, czeka nas po raz kolejny batalia o nieuzasadnione określenie festiwalu mianem „podwyższonego ryzyka”. - pisze Owsiak

Jak już informowaliśmy, premier Mateusz Morawiecki zdecydował, że PKP podstawi specjalne pociągi do Kostrzyna na festiwal Jerzego Owsiaka.

- Po rozmowie z Joachimem Brudzińskim i minister Elżbietą Witek, w trosce o bezpieczeństwo uczestników festiwalu w Kostrzynie nad Odrą, poleciłem ministrowi infrastruktury Andrzejowi Adamczykowi przygotowanie pociągów, które dowiozą uczestników na miejsce. Będzie on także zabezpieczony przez służby podległe MSWiA - oświadczył na Twitterze Morawiecki.

Tymczasem Owsiak histeryzuje:

"Zostaliśmy zalani Waszymi pytaniami o rozkład jazdy pociągów na tegoroczny Pol'and'Rock Festival . Nie potrafimy, pod słowem honoru, udzielić Wam na ten moment wiążącej informacji w tym temacie. Logistyka dojazdu tych pociągów dopiero się buduje, konstruuje, i mówiąc wprost – kiedy coś jest tworzone w ostatniej chwili, to nie ukrywam, może być trochę trudności. I o trudnościach właśnie chciałbym dzisiaj parę słów.

Trzy razy pomyślcie, zanim podejmiecie decyzję o przyjeździe na 25. Pol’and’rock Festival. Jako „kierownik” tej imprezy ostrzegam – będą trudności.

Trudno będzie się do nas dostać. Jeśli ktoś z Was nie ma cierpliwości do długiej jazdy pociągiem, samochodem, do stania w korkach, w upale – niech wybierze inny festiwal, inną imprezę. Jeśli komuś przeszkadza naprawdę głośna muzyka, która zewsząd dobiega na pole festiwalowe – może lepiej znaleźć inne miejsce na konsumpcję muzycznych wrażeń." - czytamy

Warto również zwrócić uwagę na to, w jaki sposób informuje o tzw. Akademii Sztuk Przepięknych, podczas których gośćmi byli zwykle ludzie związani z tzw. salonem.

- Przyjeżdżając do nas musicie uważać, bo narażacie się na ryzyko spotkań, które mogą Wam mocno poprzewracać w głowie! Akademia Sztuk Przepięknych to nie spotkania „z ciekawym człowiekiem”, ani żadne szkolne akademie. Staną przed Wami ludzie, którzy bywają w swoich opiniach, w swojej twórczości i codziennej działalności kontrowersyjnymi, a nawet przez niektórych są uważani za niebezpiecznych. Ich opinie mogą mocno nadwyrężyć Wasze poczucie stabilności i oczywistości różnych zjawisk, które nas otaczają. - pisze Owsiak

bz/Facebook