Dzisiaj weszła w życie nowelizacja ustawy o systemie oświaty znosząca od 1 września tego roku obowiązek szkolny dla sześciolatków i przedszkolny dla pięciolatków. Wreszcie rodzice zostali wysłuchani!

Jak wynika z nowelizacji, dzieci będą obowiązkowo rozpoczynać naukę w wieku siedmiu lat, po rocznym obowiązkowym przygotowaniu przedszkolnym dla sześciolatków.

W miejsce obowiązku przedszkolnego dla pięciolatków wprowadzone zostaje prawo dzieci pięcioletnich do wychowania przedszkolnego. Utrzymane zostaje też prawo do wychowania przedszkolnego dla dzieci czteroletnich.

Od teraz dzieci szcześcioletnie będą mogły pójść do I klasy po odbyciu rocznego przygotowania przedszkolnego, jeśli go nie będą miały, będzie konieczna pozytywna opinia poradni psychologiczno-pedagogicznej.

Nowelizacja umożliwia też rodzicom dzieci sześcioletnich, którzy w tym roku szkolnym posłali je do I klasy, ponowne zapisanie ich do I klasy w przyszłym roku.

Jak szacuje MEN, we wrześniu 2016 r., oprócz dzieci siedmioletnich - którym w tym roku jako sześciolatkom odroczono obowiązek szkolny (jest ich 91 tys., czyli 21 proc. rocznika) - do I klasy trafi ok. 10-15 proc. sześciolatków, których rodzice będą chcieli skorzystać z tego, że klasy będą mniej liczne oraz 10-15 proc. dzieci, będących obecnie w klasach I, które na wniosek rodziców będą zapisane ponownie do klas I.

W związku ze zwiększeniem liczby dzieci w edukacji przedszkolnej poprzez pozostawienie w niej sześciolatków zwiększona zostaje w 2016 r. kwota dotacji z budżetu dla samorządów na jednego przedszkolaka z 1305 zł na 1370 zł.

Zmianie ulega także nadzór pedagogiczny. Minister edukacji otrzyma prawo powoływania i odwoływania kuratorów i wicekuratorów oświaty.

Premier Beata Szydło zapowiedziała w sejmowym expose przywrócenie rodzicom prawa wyboru, czy dziecko rozpoczyna naukę w szkole w wieku sześciu czy siedmiu lat. Jak widać, obietnica została spełniona!

bg/fakty.interia.pl