Jak donosi Rzeczpospolita, papież Franciszek zdecydował się w trybie pilnym wezwać do Rzymu polskich biskupów. Hierarchowie mają udać się do Stolicy Apostolskiej jesienią.

- To nie jest zwyczajna wizyta, do której złożenia każdy biskup jest zobowiązany co kilka lat. To ubrane w elegancką formę wezwanie - pisze Rzeczpospolita, powołując się na swoje anonimowe źródło w Watykanie.

Inne z anonimowych źródeł dodaje, że wezwanie polskich biskupów "ad limina" było planowane w ubiegłym roku, jednak plany te pokrzyżowała pandemia.

Ponadto pandemia przerwała trwające już wizyty innychi biskupów, m. in. francuskich i brazylijskich. Nie są one jednak obecnie kontynuowane.

Do wezwania polskich biskupów dosżło krótko po tym, jak Franciszka odwiedził nuncjusz apostolski w Polsce abp Salvatore Pennacchio. Źródło Rzeczpospolitej przekonuje, że Pennacchio nie został wezwany do Franciszka, ale sam poprosił o audiencję. W trakcie audiencji miał przedstawić w swojej ocenie krytyczny obraz sytuacji Kościoła w Polsce.

Na przygotowanie sprawozdań biskupi dostali czas do końca czerwca. - Trochę krótko. Zazwyczaj mieliśmy na to pół roku - mówi Rzeczpospolitej jeden z biskupów.

- Do Watykanu napływa coraz więcej zgłoszeń, wskazujących na zaniedbania waszych biskupów przy wyjaśnianiu spraw dotyczących wykorzystywania seksualnego małoletnich przez część duchownych. To nie dziesięć czy jedenaście spraw, o których pisały media. Jest ich zdecydowanie więcej - wskazuje przyczyny wezwania źródło, do którego dotarła Rzeczpospolita.

jkg/rp.pl