W czwartek rano zatrzymano w Warszawie Jacka Kapicę, byłego wiceministra finansów  w rządzie Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Chodzi o aferę hazardową, która skarb państwa kosztowała 21 milardów złotych. Aresztowanie Kapicy skomentował wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki.

Na antenie RMF FM wskazywał, że pod rządami Prawa i Sprawiedliwości i ze Zbigniewem Ziobro w prokuraturze nie ma miejsca na żadną tolerancję dla mafijnych układów. Tymczasem Platforma, mówił Jaki, chciała prawdopodobnie tę sprawę ,,skręcić''.

,,To pokazuje, że tak jak prokuratura Zbigniewa Ziobry poważnie podeszła do przestępstw VAT-owskich, przygotowaliśmy nowe przepisy, wprowadziliśmy nowe praktyki  i uchroniliśmy skarb państwa przed wyciekiem dziesiątek miliardów złotych, tak tutaj chodzi o kwotę ponad 20 mld złotych, które miały wypłynąć w wyniku afery hazardowej. Prokuratorzy mają zebrany już zebrany bardzo dobry materiał, który pozwolił na przeprowadzenie tej operacji'' - powiedział Patryk Jaki.

,,Chodzi również o wątek afery hazardowej i z moich informacji wynika, że rząd PO, czy ówczesne władze prokuratury próbowały skręcić tę sprawę. Dzisiaj do niej wrócono, pozwolono prowadzić dokładnie temu samemu prokuratorowi tę sprawę'' - dodał wiceminister.

,,Teraz jest dość pobłażliwości, teraz stosujemy politykę zero pobłażliwości dla przestępczości, dla zorganizowanych grup mafijnych'' - zapewnił polityk.

Pytany, czy będą jeszcze inne aresztowania w tej sprawie, Jaki odparł:


,,Prokuratura nie może tego wykluczyć , ale będziemy czekać na komunikaty prokuratora, który prowadzi te czynności. Wiem, że materiał dowodowy w tej sprawie jest bardzo silny, bo dotyczy ponad 20 miliardów, które mieli tracić wszyscy obywatele''.

mod/rmf24.pl