Krystyna Pawłowicz domaga się ukarania Jerzego Owsiaka. Chce 20 tysięcy zł zadośćuczynienia za jego słowa o seksie.
Chodzi o wyjątkowo wulgarne słowa Jerzego Owsiaka, przypominające najgorsze stereotypy o kobietach.

Każdemu znany jest knajacki żart w rodzaju ,,chyba chłopa dawno nie miała''. I właśnie taki żart rzucił pod adresem prof. Krystyny Pawłowicz Jerzy Owsiak. Tyle, że w innym stylu - ale, jak mówi łacińskie przysłowie, małpa pozostaje małpią, nawet gdy nosi królewskie insygnia. Owsiak słomy wystającej z butów nie ukrył...

,,Niech pani spróbuje seksu. Poczuje pani motyle w brzuchu, rozluźnione plecy. Poczuje pani kwiat we włosach i przez to może się też w głowie poukładać'' - powiedział dosłownie na ostatnim Przystanku Woodstock.

Ten oburzający komentarz wywołał słuszny i usprawiedliwiony gniew prof. Krystyny Pawłowicz. Poseł domaga się od Owsiaka 10 tysięcy zł zadośćuczynienia za krzywdę z odsetkami za opóźnienie.

Dodatkowo profesor chce także 10 tys zł. za internetową akcję np. na Facebooku pod hasłem ,,Ruch Wyp******a Krystyny Pawłowicz w Kosmos'', który jeszcze 3 lata temu był promowany przez Owsiaka na wideoblogu.

mod/wp.pl