Przewodniczący Europejskiego Centrum Solidarności, Bogdan Lis zaatakował przebywającego dziś z wizytą w Gdańsku premiera Mateusza Morawieckiego. Równie negatywnie skomentował działalność związku „Solidarności”, stwierdzając, że „Solidarność” go zdradziła. Z ripostą pospieszył przewodniczący związku, Piotr Duda.

„To nie Solidarność pana zdradziła, to pan zdradził Solidarność, wykorzystując związek do swojej osobistej kariery” – powiedział Duda. Dodał, że przewodniczący ECS powinien dziś milczeć.

Lis zaatakował premiera zastanawiając się dlaczego dzieli Polaków na dobrych i złych. „Zastanawiam się czy nie wyniósł tego z domu. W latach 80. w czasie stanu wojennego Kornel Morawiecki także dzielił Polaków i Solidarność. To, co robi pan premier, jest powtórzeniem tej działalności. Premier (…) przyjeżdża do Gdańska wykorzystywać najnowszą historię Polski do celów politycznych”.

Przewodniczący Duda powiedział dlaczego Bogdan Lis atakuje premiera. Prawdopodobnie nie spodobała się mu wypowiedź, w której premier przypomniał, że za czasów premiera Tuska podniesiono wiek emerytalny. Wyraził również zdumienie, że o ile „nie dziwi reakcja polityków PO, o tyl dziwi reakcja Bogdana Lisa”. Przypomniał również, że obniżenie wieku emerytalnego było jednymz postulatów starjku w sierpniu 1980 roku. „Pan Lis nie tylko o tym zapomniał, ale wspierając ugrupowania, które prowadzą politykę sprzeczną z postulatami sierpnia, odbiera sobie prawo moralne do wypowiadania się w imieniu Solidarności” – skwitował.

Do sprawy odniósł się również inny działacz Solidarności, Andrzej Kołodziej. Zwracając się do Lisa powiedział: „to, że dziś jesteśmy po różnych stronach politycznego sporu i wspierasz Platformę Obywatelską, kontynuatorkę Unii Wolności, nie uprawnia Cię do fałszowania historii (…) nie jest to pierwszy przypadek, gdy były działacz Unii Wolności obraża środowisko Solidarności Walczącej i stawia fałszywe zarzuty, ale formułowanie ich wobec Kornela Morawieckiego jest nikczemne”.

ks/ PAP