Wczoraj na portalu niezalezna.pl pojawił się tekst pod tytułem „Jest na liście Narodowców, a kiedyś służył w radzieckiej armii. Potwierdził! 'Piękne wspomnienie”, w którym poinformowano o tym, że prof. Włodzimierz Osadczy służył niegdyś w Armii Radzieckiej. W obronę wziął go Piotr Semka.

Okazuje się, że prof. Włodzimierz Osadczy w przeszłości służył w... Armii Radzieckiej. Jest nawet archiwalne zdjęcie w mundurze. On sam to potwierdził!”

- czytamy na portalu niezalezna.pl.

Dopiero na samym końcu tekstu poinformowano, że prof. Osadczy urodził się we Lwowie i do armii został wcielony. W tekście powołano się na zdjęcie, które na twitterze zamieścił Rafał Otoka-Frąckiewicz, pisząc:

Zdjęcie przedstawia żołnierzy Armii Czerwonej podczas interwencji sowieckiej w Afganistanie. Pytanie: który z nich kandyduje w polskich wyborach do @Europarl_PL oraz z której listy? :)”

Piotr Semka odniósł się do tekstu niezalezna.pl na swoim twitterze, biorąc prof. Osadczego w obronę:

Czepianie się Włodzimierza Osadczego(rocznik1969, ur na Wołyniu,w Polsce od1992), który startuje z Konfederacji,że służył w Armii Czerwonej jest nie fair. Każdy Polak mieszkający w ZSRS do 1991 był powoływany. Dyskutujcie z jego poglądami ale nie z faktem na który nie miał wpływu”.

dam/niezalezna.pl,twitter