Tego można było się spodziewać. Po ogłoszeniu składu nowej Rady Ministrów, której prezesem zostanie Beata Szydło, politycy Platformy ruszyli do ataku. 

Pierwszy na skrytykowanie nowej Rady Ministrów zdecydował się rzecznik prasowy rządu Ewy Kopacz Cezary Tomczyk.

Tomczyk w ostrych słowach odniósł się do decyzji Komitetu Politycznego PiS, określając ogłoszone ministerialne nominacje jako oszustwo wyborcze. 

Jak mówił Cezary Tomczyk na briefingu w Sejmie:

„Mieliśmy mieć nowy, świeży rząd z pomysłami. Mamy Antoniego Macierewicza, Zbigniewa Ziobrę i Mariusza Kamińskiego. Macierewicza, który będzie kierował 18. armią świata. Ziobrę, który prawie stanął przed Trybunałem Stanu, ale być może stanie przed prokuraturą. Kamińskiego, który ma wyrok bezwzględnego więzienia. Nieprawomocny, ale jednak więzienia. Wiedzieliśmy, że będzie ciekawie, ale nie wiedzieliśmy, że będzie przerażająco".

Beata Szydło została określona przez rzecznika rządu Kopacz jako "p.o. premiera":

"Do tej pory mieliśmy premiera z PO, a teraz mamy p.o. premiera. Wszystkie deklaracje, które składała Beata Szydło, okazały się nieprawdziwe” - mówił Tomczyk.

emde/300polityka.pl