Według politologa prof. Antoniego Dudka dzisiejsza dymisja wicepremiera Jarosława Gowina to początek jego końca jako polityka:

-„Gowin chciał wyjść z impasu, ale mam wrażenie, że się pogubił i znalazł się na tzw. martwym polu, jak między dwiema walczącymi armiami. Teraz jest ostrzeliwany z obu stron. To jest chyba początek jego końca – jako polityka. Wydaje się, że przelicytował” – ocenia prof. Dudek.

Jak mówi, Gowin zorientował się, że w jego partii nastąpił bunt i większość z jego posłów go nie poprze. Liczył na wsparcie od opozycji, jednak ta nie poparła jego pomysłu o przedłużeniu kadencji prezydenta Andrzeja Dudy do siedmiu lat. Jednocześnie nie chce też opuszczać koalicji:

-„Wybrał przez to dziwne rozwiązanie, które oznacza, że głosowanie korespondencyjne 10 maja chyba jednak przejdzie” – twierdzi politolog.

kak/ Interia