UNICEF  wraz ze Światową Organizacją Zdrowia (WHO) i Biurem Wysokiego Komisarza NZ ds. Uchodźców (UNHCR) wysłali w rejony dotknięte konfliktem pomoc, ale to tylko kropla w morzu potrzeb.

Miesiąc wcześniej w styczniu UNICEF dostarczył w rejony konfliktu zestawy sanitarne dla ponad 1100 dzieci i dorosłych, którzy mieszkają  w 12 schronach i piwnicach. Na powierzchni jest wciąż zbyt niebezpiecznie – czytamy na Interia.pl.

Oficjalnie walki w rejonie Donbasu zostały zawieszone. Konflikt jednak nadal trwa. Szacuje się, że około 1,7 mln dzieci cierpi z powodu wojny. Od początku konfliktu zamknięto niemal 150 szkół. 187 placówek oświatowych zostało uszkodzonych lub zniszczonych.
- Nie chciałbym odnosić się do oficjalnych komunikatów, zwłaszcza do zalewającej nas medialnej propagandy ze strony, która wywołała ten konflikt. Opieramy się na własnych, wiarygodnych ocenach sytuacji, która nadal jest tragiczna. Pomoc ze strony naszej organizacji będzie kontynuowana aż do odwołania - mówi dyrektor UNICEF Polska Marek Krupiński.
Wiele osób zostało przesiedlonych. Ich liczba w ciągu ubiegłego roku wyniosła prawie 1,5 miliona. Ponad 134 000 z nich to dzieci.

Sab/Interia.pl