Prezydent Rzeczypospolitej służy nie tylko narodowi, ale przede wszystkim: Chrystusowi. Najważniejszą i pierwszą jego powinnością jest działać tak, by nie ująć należnej czci naszemu Panu. Konwencja antyprzemocowa, o czym wyraźnie mówi Kościół, jest dokumentem groźnym, wywracającym do góry nogami naturalny porządek ustanowiony przez Boga. Jako taka jest sprzeczna z wolą Chrystusa i jej ratyfikacja stanowi wobec Niego poważną zniewagę.

Prezydent, będąc katolikiem, nie może przejść ponad tym obojętnie i zachowywać się tak, jakby Boga nie było! Chrystus jest Królem Polski, tak, jak jest Królem całego świata – i Prezydent jest winny Mu posłuszeństwo.

Papież Pius XI przypomina, że rządzący muszą oddawać Chrystusowi należną Mu cześć. „Niechże więc rządcy państw nie wzbraniają się sami i wraz ze swoim narodem oddać królestwu Chrystusowemu publicznych oznak czci i posłuszeństwa, jeżeli pragną zachować nienaruszoną swą powagę i przyczynić się do pomnożenia pomyślności swej ojczyzny” – pisze Ojciec Święty w encyklice „Quas Primas”.

Apelujemy, by Prezydent pamiętał, że jego władza pochodzi od Boga! A „jeżeli panujący i prawowici przełożeni będą przekonani, że wykonują władzę nie tyle na mocy prawa własnego, ile z rozkazu i w zastępstwie Boskiego Króla, to niezawodnie święcie i mądrze używać będą swej władzy i będą mieć na względzie dobro publiczne i godność ludzką poddanych, skoro wydawać będą prawa i domagać się ich wypełnienia” – pisze w tej samej encyklice Pius XI.

"Wtedy zaiste, po usunięciu wszelkiej przyczyny zamieszek zakwitnie spokój i ład: chociaż bowiem obywatel patrzeć będzie na władców i innych rządców państw, jako na ludzi podobnych do siebie, lub nawet z jakiejś przyczyny niegodnych i zasługujących na naganę, to jednak nie odrzuci ich rozkazów, skoro w nich będzie widział obraz i powagę Chrystusa Boga i Człowieka” – tłumaczy nam Ojciec Święty.

Przypominamy wreszcie, by znowu zacytować „Quas Primas”, że władza Chrystusa obejmuje też sprawy doczesne! „Błądziłby zresztą bardzo ten, kto by odmawiał Chrystusowi Człowiekowi, władzy nad jakimikolwiek sprawami doczesnymi, kiedy On od Ojca otrzymał nieograniczone prawo nad stworzeniem tak, iż wszystko poddane jest Jego woli” – poucza nas Pius XI.
Nie wolno usuwać Jezusa Chrystusa z życia publicznego: a ratyfikacja konwencji antyprzemocowej będzie właśnie krokiem w tym kierunku; będzie próbą zdetronizowania naszego Pana i ustanawiania prawa wyłącznie na podstawie ludzkiego rozumu.

Oto, co mówi nam na ten temat Bóg w Piśmie Świętym: Maledictus homo, qui confidit in homine!

„Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku
i który w ciele upatruje swą siłę,
a od Pana odwraca swe serce” (Jr 17,5).

Jakże więc postąpi Prezydent Rzeczypospolitej? Pius XI w „Quas Primas” przypomina, że Chrystus na Sądzie Ostatecznym będzie pamiętał o wyrządzonych Mu zniewagach.

„ Chrystus, nie tylko usunięty z życia publicznego, lecz także przez wzgardę zlekceważony i zapoznany, bardzo surowo pomści tak wielkie zniewagi, ponieważ godność Jego królewska tego się domaga, aby wszystkie państwa tak w wydawaniu praw i w wymierzaniu sprawiedliwości, jak też w wychowaniu młodzieży w zdrowej nauce i czystości obyczajów zastosowały się do przykazań Bożych i zasad chrześcijańskich”.

Fronda.pl