W latach 1936-1939 czas Polsce uciekł zanim zdołała stworzyć własne możliwości obronne i zbudować system gwarantujący jej bezpieczeństwo. Trzeba zastanawiać się na ile problem uciekającego czasu występuje współcześnie.

31 lipca 1932 roku Narodowosocjalistyczna Niemiecka Partia Robotników z Adolfem Hitlerem na czele, po wielu wcześniejszych niepowodzeniach wygrała wybory do Reichstagu zdobywając 37,7 proc. poparcia. Prezydent Rzeszy Paul von Hindenburg 30 stycznia 1933 roku desygnował Adolfa Hitlera na kanclerza Rzeszy. Niemcy wkroczyły otwarcie na drogę zmian obwiązującego ładu międzynarodowego (wersalskiego), Hitler zapowiedział obudowę militarnej potęgi Niemiec.

W Europie stawało się widoczne, że może dojść do wybuchu wojny. Władze RP zdając sobie z tego sprawę podjęły działania dla zagwarantowania krajowi bezpieczeństwa. Po nieudanej próbie odsunięcia Hitlera od władzy w 1933 roku na drodze wojny prewencyjnej (Francja odrzuciła propozycję marsz. Piłsudskiego) władze II RP podjęły starania, aby wzmocnić pozycję Polski

1. Dokonano pogłębionej oceny sytuacji i ustalono, że najbardziej prawdopodobnym zagrożeniem dla niepodległości Polski będą narodowo-socjalistyczne Niemcy Adolfa Hitlera – przedtem główne zagrożenie upatrywano ze strony Sowietów. Władze wojskowe (generalny inspektor sił zbrojnych marsz. Piłsudski, a po jego śmierci w 1935 roku gen. Edward Śmigły-Rydz) podjęły prace nad planem operacyjnym wojny z Niemcami oraz programem modernizacji armii. Opracowano nowy plan mobilizacji na wypadek wojny pozwalający na pięciokrotne zwiększenie stanów pokojowych armii przy czym 75 proc. sił można było zmobilizować w sposób niejawny.

Minister spraw zagranicznych Józef Beck opracował plan zbudowania bloku „III Europy”, państw zagrożonych imperialnymi zamiarami Rosji i Niemiec. Początkowo wysiłki polskiego MSZ ma północy (Skandynawia) torpedowała wroga Polsce Litwa, natomiast na południu (Bałkany) niechętna polskiej polityce Czechosłowacja. W 1938 r. obie przeszkody zniknęły i program stworzenia wspólnego bloku od Bałtyku do Morza Czarnego i Adriatyku stał się realny.

Podjęto wysiłek odświeżenia sojuszu z Francją, uważaną za głównego obrońcę ładu wersalskiego i tym samy gwaranta polskiej państwowości. Doszło do ważnej wizyty gen. Śmigłego-Rydza we Francji. Polska uzyskała pożyczkę francuską na zakup uzbrojenia i modernizację armii (2 mld franków w ciągu 4 lat, zaczynając od 1 października 1936 roku, w ratach po 500 mln franków). Następnie dowództwa francuskie i polskie podjęły uzgodnienia w kwestii wspólnego wystąpienia zbrojnego w razie wybuchu wojny z Niemcami. Z czasem do Polaków i Francuzów dołączyli Anglicy. Powstała antyniemiecka koalicja anglo-francusko-polska.

Wicepremier Eugeniusz Kwiatkowski, sterujący polską gospodarką, opracował plany inwestycyjne, najpierw trzyletni, a następnie piętnastoletni. Plan piętnastoletni zakładano przeprowadzić w latach 1939-1954 w pięciu fazach: Faza I: 1939-1942 - rozbudowa sektora zbrojeniowego. Podjęto budowę Centralnego Okręgu Przemysłowego. Główny nacisk położono na rozbudowę przemysłu obronnego, który na początku 1939 roku pod względem zdolności produkcyjnych osiągnął piątą pozycję w Europie. Rocznie w Polsce można było wyprodukować 700 dział, 1200 działek ppanc., 1100 działek plot., ponad 100 czołgów, 1250 samolotów.

5. Marsz. Śmigły-Rydz w 1936 roku zatwierdził do realizacji 6-letni plan rozbudowy i modernizacji sił zbrojnych 1936-1942 - po wykonaniu planu Wojsko Polskie pod względem nowoczesności miało dorównywać innym armiom europejskim. Wdrożono ten program opierając się na własnych konstrukcjach broni (ponad 45 proc. wydatków budżetowych przeznaczano na wojsko).

Zamierzano wystawić 40 dywizji piechoty uzbrojonych w nowoczesne środki walki ppanc. i plot.,

10 brygad kawalerii wzmocnionych czołgami i motorowymi środkami transportu,

4 brygady zmechanizowane i 8 samodzielnych batalionów pancernych - 1400 czołgów (równowartość pięciu niemieckich dywizji pancernych). 

W lotnictwie miało być 24 eskadry liniowe: 14 rozpoznania, 10 pościgowych; 18 eskadr obserwacyjnych; 15 eskadr myśliwskich; 21 eskadr bombowych. Łącznie 85 eskadr – 1600 samolotów bojowych.

W Marynarce Wojennej planowano wystawienie 6 niszczycieli, 12 okrętów podwodnych, dużego stawiacza min, 12 trałowców i 12 ścigaczy oraz 77 samolotów lotnictwa morskiego.

Tak miały wyglądać siły zbrojne RP w 1942 roku po zakończeniu programu rozbudowy i modernizacji.

Wojna wybuchła 1 września 1939 roku. Wojsko Polskie bohatersko broniły kraju jednak nie dysponowało wystarczającą liczbą czołgów i samolotów, nie mogło powstrzymać agresora. Sojusznicy Polski wypowiedzieli wojnę Niemcom, ale nie mieli woli, aby wojskowo wesprzeć polską obronę. Nie podjęli uzgodnionej ofensywy na Niemcy. 17 września Związek Sowiecki, z którym Polska miała podpisany obowiązujący do 1945 roku układ o nieagresji, napadł na Polskę i dobił polską obronę. 

W latach 1936-1939 czas Polsce uciekł zanim zdołała stworzyć własne możliwości obronne i zbudować system gwarantujący jej bezpieczeństwo. Trzeba zastanawiać się na ile problem uciekającego czasu występuje współcześnie.

Opublikowano na Tysol.pl dnia 23.06.2018

Prof. Romuald Szeremietiew