"Na początku lat 90. prof. Adam Strzembosz złożył zobowiązanie, że środowisko sędziowskie oczyści się samo. Skoro nie wywiązał się ze swych zobowiązań honorowych, to zadaniem władzy demokratycznej jest przeprowadzenie reformy"- oświadcza minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

To odpowiedź ministra na nagranie byłego prezesa Sądu Najwyższego prof. Adama Strzembosza, który zwrócił się do premiera z prośbą o dymisję ministra sprawiedliwości. Nagranie opublikowała Inicjatywa „Wolne Sądy”.

Zapytany o nagranie w czasie konferencji prasowej Zbigniew Ziobro odpowiedział: „Przypomnę, że prof. Strzembosz na początku lat 90. odpowiadał za polski wymiar sprawiedliwości, pełnił ważną funkcję w Ministerstwie Sprawiedliwości, był I prezesem SN i wówczas złożył takie solenne zobowiązanie, obietnicę wobec wszystkich Polaków, że on gwarantuje, iż środowisko sędziowskie się oczyści samo".

I dalej: „człowiek honoru wywiązuje się ze swoich zobowiązań, a w każdym razie się z nich rozlicza. Prof. Strzembosz bardzo lubi podkreślać ten aspekt swojego życiorysu, iż honor jest dla niego zawsze najważniejszy. To ja się pytam prof. Strzembosza, czy pan się rozliczył z tego zobowiązania, że wymiar sprawiedliwości się rozliczy, bo można powiedzieć, iż te słowa uśpiły polską demokrację. Niemcy, nasz sąsiad, nie uwierzyły w samooczyszczenie środowiska sędziów komunistycznych NRD i 80 proc. sędziów władze demokratyczne pożegnały z kwitkiem i wielu z nich stanęło przed niemieckimi sądami. W Polsce żaden sędzia nie stanął za swoje czyny kryminalne przed sądem, a obiecywał to prof. Strzembosz".

Tysol.pl