Rafał G., dyrektor Teatru TrzyRzecze, właśnie usłyszał osiem zarzutów, w tym głownie dotyczących oszustw finansowych, do których miało dojść w firmie Graffiti.

Adam Kozub, rzecznik białostockiej prokuratury ujawnia, że jedno oszustwo dotyczy banku, od którego G. miał wyłudzić 240 tys. złotych. Dyrektor teatru miał dopuścić się także innych wyłudzeń, towarów od prywatnych firm z terenu Polski (ich straty wynoszą od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych).

Prokuratura postawiła też oskarżenie, dotyczące uniemożliwienia egzekucji wierzytelności. Wierzycielami są urzędy: miejski i skarbowy w Suwałkach oraz Podlaski Urząd Wojewódzki w Białymstoku.

Oskarżeni (Rafał G., jego żona oraz Dorota K., która pozwalała używać swoich danych osobowych do wyłudzeń) zostali już przesłuchani, ale nie przyznają się do winy. Prokuratura zablokowała konta bankowe dyrektora teatru i jego żony. Nie było na nich żadnych środków. 

W czerwcu w kierowanym przez G. Teatrze TrzyRzecze, jak przypomina „Nasz Dziennik”, odbyło się czytanie bluźnierczej sztuki „Golgota Picnic”. Około tysiąca osób modliło się wtedy pod białostockim teatrem.

MaR/Nasz Dziennik