Dziennikarka Radia ZET Beata Lubecka jest atakowana za wywiad, jaki przeprowadziła z aktywistą LGBT Michałem Szutowiczem ps. „Margot”. Wedle lewicowych komentatorów, w wywiadzie tym dziennikarka wykazała się „homofobią”. Teraz stanowisko zajęła sama rozgłośnia. Zdaje się, że nie po to jednak, aby bronić swojej dziennikarki, ale aby uczynić zadość politycznej poprawności. Red. naczelny Radia ZET zapowiedział szkolenia ze słownictwa i wiedzy o osobach LGBTQ+.

O tym, jak rewolucja zjada własne dzieci, ciąg dalszy. Najpierw był Piotr Jedliński, który odchodząc z Polskiego Radia, założył Radio Nowy Świat. Szybko jednak przestał być jego prezesem po tym, jak zaatakowano go za używanie męskich rodzajników w stosunku do Michała Szutowicza.

Teraz ofiarą politycznej poprawności stała się dziennikarka Radia ZET Beata Lubecka. Została ona nominowana do Grand Press za wywiad z Michałem Szutowiczem. Wówczas to alarm podniósł publicysta „Gazety Wyborczej” Stanisław Skarżyński, który określił ten wywiad jako „homofobiczny”. W odpowiedzi organizatorzy usunęli kategorię, w której dziennikarka Radia ZET została nominowana.

Teraz do sprawy ustosunkował się red. nacz. Radia ZET Michał Celeda. Oświadczył, że dyskusja dot. wywiadu z Szutowiczem skłoniła kierownictwo rozgłośni do „refleksji na temat debaty publicznej dotyczącej środowiska osób LGBTQ+”.

- „Mając na uwadze opinie dotyczące przywołanej rozmowy i żeby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości, zdecydowaliśmy się na przeprowadzenie szkoleń, których celem będzie uzupełnienie słownictwa i poszerzenie wiedzy na temat wyzwań, przed jakimi stoją osoby LGBTQ+. Chcemy w ten sposób wesprzeć nasze dziennikarki i dziennikarzy w obiektywnym, rzetelnym i adekwatnym relacjonowaniu rzeczywistości związanej z tym środowiskiem” – napisał w przesłanym oświadczeniu.

W swoim stanowisku wyraził też „sprzeciw wobec słów nienawiści, które padają pod adresem naszej dziennikarki”.

kak/Fronda.pl