Prawo i Sprawiedliwość chce zamknąć lokale wyborcze. Głosowanie w wyborach prezydenckich 10 maja ma być tylko korespondencyjne. "Będzie można głosować korespondencyjnie. Nie trzeba będzie chodzić do lokalu wyborczego, bo nie będzie lokali wyborczych, tylko głosowanie korespondencyjne" - powiedział szef klubu PiS w Sejmie Ryszard Terlecki. Z kolei wicerpemier Jacek Sasin potwierdził w rozmowie z RMF FM, że zapadła taka decyzja.


Reporterzy RFM FM podają, że wybory prezydenckie 10 maja zostaną przeprowadzone w formie wyłącznie listownej. Lokale wyborcze będą bez wyjątku zamknięte. Nie padła jeszcze taka otwarta deklaracja, ale wicepremier Jacek Sasin potwierdził, że trwają przygotowania do wprowadzenia tego rozwiązania.

"Chcemy zaproponować rozwiązanie, które będzie polegało na tym, że te wybory zostaną przeprowadzone wyłącznie drogą korespondencyjną" - powiedział Sasin w rozmowie z RMF FM.


Według radia decyzja w tej spraiwe zapadła podczas narady kierownictwa PiS przy ul. Nowogrodzkiej, jaka odbyła się w środę wieczorem.


RFM FM podaje, że system głosowania korespondencyjnego jest już w przygotowaniu.


PiS ma też przygotowywać pakiet sankcji na samorządowców, którzy deklarują odmowę udziału w wyborach prezydenckich.

bsw/rmf24.pl