Słowa Tomasza Lisa „są obrazą i mogą spowodować utratę zaufania niezbędnego w pracy dziennikarskiej, dlatego zamierzam podjąć w tej sprawie odpowiednie kroki prawne” – oświadczył redaktor telewizji Polsat, Bogdan Rymanowski.

„Wpis Tomasza Lisa, zamieszczony w dniu 5.12.2021 roku na Twitterze o treści: "Najnowszy NEWSWEEK - dlaczego podważają skuteczność szczepionek na COVID albo propagują dezinformację o ich szkodliwości, narażając na śmierć tysiące ludzi?", będący komentarzem do okładki pisma, jest pomówieniem i narusza moje dobra osobiste” – napisał Bogdan Rymanowski i dodał:  „Słowa o "narażaniu na śmierć tysięcy ludzi" są obrazą i mogą spowodować utratę zaufania niezbędnego w pracy dziennikarskiej, dlatego zamierzam podjąć w tej sprawie odpowiednie kroki prawne”.

„Pandemia, z jaką świat zmaga się od wiosny ubiegłego roku, wciąż jest nie w pełni wyjaśnionym zjawiskiem medycznym, społecznym i politycznym. Mimo upływu wielu miesięcy nie wiemy o niej wszystkiego. Jest mnóstwo pytań i wątpliwości” – tłumaczy Rymanowski, podkreślając: „Moją rolą, jako dziennikarza, jest zadawanie tych pytań w imieniu widzów i przedstawianie jak najszerszej panoramy opinii, dlatego zapraszam i będę zapraszał do swego programu lekarzy i ekspertów reprezentujących różne punkty widzenia. Bliskie mi jest stanowisko profesora Tadeusza Kotarbińskiego, który powiedział, że "nauka polega na podważaniu wszystkiego co można podważyć, bo tylko dzięki temu można wykryć to, czego podważyć się nie da".

 „Cieszy mnie, że tak wielu moich widzów podobnie rozumie istotę i misję zawodu dziennikarza” – skonstatował dziennikarz Polsat News w odpowiedzi na pomówienia Tomasza Lisa, który komentując najnowszą okładkę tygodnika "Newsweek", gdzie znalazła się fotografia m.in.  redaktora Rymanowskiego opatrzona tytułem: „Siewcy głupoty”, insynuował mu w mediach społecznościowych „propagowanie dezinformacji” oraz „narażanie na śmierć tysięcy ludzi”.

Miejmy nadzieję, że w sporze dziennikarza ze sfrustrowanym hejterem i politycznym kibolem, od lat nieumiejętnie podszywającym się pod dziennikarza, sądowi dość sprawnie uda się ustalić, który z tej dwójki jest kim i orzeknie stosowną karę.

 

ren/polsatnews.pl, facebook, twitter