Jarosław Sachajko z Kukiz15 tłumaczył na antenie Polsat News wczorajsze zachowanie posłów Kukiza przy wczorajszych głosowaniach w Sejmie. Stwierdził także, że nie doszło do żadnego "kupczenia" czy politycznej korupcji.

W trakcie wczorajszego posiedzenia Sejmu doszło do serii przegranych przez Prawo i Sprawiedliwość głosowań. Po tych głosowaniach marszałek Sejmu Elżbieta Witek zwołała Konwent Seniorów. Następnie poinformowała, że grupa 30 posłów złożyła wniosek o reasumpcję głosowania. W tej grupie znaleźli się posłowie Kukiz15, którzy wskazali na pomyłkę w głosowaniu.

- Zawsze jak są głosowania, to posłowie otrzymują listy i instrukcje. Poseł prowadzący pokazuje jak należy głosować. Wczoraj ja pokazywałem jak głosować i w zamieszaniu jakie były na sali plenarnej - mówił Sachajko.

- To była nasza pomyłka, za którą przepraszam. Oczywiście ona się nie powinna zdarzyć, powinniśmy wczoraj, tak jak się to zdarzyło ostatecznie, przegłosować całość tego, co było do przegłosowania, bo tam były dla nas co najmniej dwa ważne projekty - dodał.

Sachajko zaprzeczył także, aby miały miejsce próby politycznego przekupstwa ze strony Prawa i Sprawiedliwości.

- Nie było żadnego kupczenia, bo tutaj cały czas ktoś uważa, że polityka powinna być takim właśnie kupczeniem, za stanowiska ministerialne, za SSP. Niestety to się dzieje, ale od następnej kadencji będzie to ukrócone, bo w tej chwili procedujemy ustawę antykorupcyjną - stwierdził Sachajko.

Dodał także, że na pewno nie zostanie wiceministrem rolnictwa.

- Obiecuję, że na pewno nie zostanę wiceministrem rolnictwa. Rozmawiamy nie o tym, o czym powinniśmy rozmawiać. Mamy umowę programową z PiS, która opiewa na kilkanaście, mam nadzieję że ponad 20 ustaw dla nas bardzo ważnych. Część z tych ustaw jest już złożona - powiedział. 

- To nie jest Sejm, to wygląda gorzej niż cyrk - stwierdził ponadto Sachajko na temat wczorajszego posiedzenia Sejmu.

jkg/polsat news