Dziennikarz "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz był gościem programu "Minęła 20" w TVP Info. Przestrzegał on przed opozycją. Jak mówił, nie wolno lekceważyć ostatnich wydarzeń w Sejmie, a próba puczu może się powtórzyć.

Zdaniem Sakiewicza to, co wydarzyło w Sejmie stanowiło prawdziwą próbę obalenia władzy: 

"Do 18 grudnia byliśmy świadkami realnej próby obalenia władzy. Potem, po 18 grudnia, zamieniło się to w groteskowy Ciamajdan. Ale nie można tego lekceważyć. Oni przygotowują się do powtórki puczu w najbliższym czasie".

Sakiewicz przypomniał o pewnych ważnych okolicznościach towarzyszących protestowi opozycji:

"Oni teraz udają Greka, że nic się nie stało. Ale to naprawdę było poważne. W filmie jest to może element zbyt mało podkreślony, ale przecież w tych dniach, 16-18 grudnia, padła część infrastruktury, doszło do awarii nadajników Emitela, został zakłócony odbiór TVP, był problem z PAP, stanęły pociągi na południu Polski. Przypomnę, że przez to setki klubowiczów "Gazety Polskiej", które jechały wesprzeć demokratycznie wybrany rząd, nie mogły dotrzeć na miejsce".

Według dziennikarza akcja była skrupulatnie przygotowana, a co więcej, możemy spodziewać się jej powtórzenia w najbliższym czasie:

"Oni byli przygotowani wcześniej na tę awanturę, łącznie z zarejestrowaniem wcześniej demonstracji przed Sejmem. Do 18 grudnia byliśmy świadkami realnej próby obalenia władzy. Potem, po 18 grudnia, zamieniło się to w groteskowy Ciamajdan. Ale nie można tego lekceważyć. Oni przygotowują się do powtórki puczu w najbliższym czasie".

emde/TVP Info