Tygodnik "Polityka" zirytował Katarzynę Lubnauer i Barbarę Nowacką. Liderka Nowoczesnej oraz założycielka Inicjatywy Polska, będące zresztą feministkami, co warto podkreślić w tym kontekście, zostały przedstawione jako... skrzydełka Grzegorza Schetyny. 

 

Z kolei przewodniczący Platformy Obywatelskiej został... motylem. Jak zareagowały obie zainteresowane? "Jak to było? Grafik płakał jak projektował?"- napisała na Twitterze Lubnauer. "Aż się na usta ciśnie „Motyla noga”! Ależ to jest złe..."- wtóruje jej Nowacka. 

Nic dziwnego, że żadna z koalicjantek Schetyny nie jest zadowolona. Po pierwsze, nie wiadomo, która z nich miałaby być lewym, a która prawym skrzydłem, po drugie: jak na liberalny tygodnik, czymś nieco ryzykownym jest przedstawianie kobiet działających w polityce, tworzących własne inicjatywy lub kierujących ugrupowaniem politycznym jako "dodatku", "ozdoby" do lidera największej partii opozycyjnej. Mocno potraktowanego photoshopem Grzegorza Schetynę już pomińmy... Niektórzy internauci dodają politykowi czułki, inni zwracają uwagę, że to faktycznie trochę seksistowskie, jak na "Politykę". 

A tak atakowali prawicowe tygodniki za ich często niezbyt fortunne okładki...

yenn/Twitter, Fronda.pl