Europoseł PO, Radosław Sikorski ogłosił dziś na Facebooku, że nie będzie startował w prawyborach Platformy Obywatelskiej, które mają wyłonić kandydata tej partii na prezydenta. Później wystąpił w programie "Kropka nad i" w TVN24, gdzie w obrzydliwy sposób zaatakował prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego. 

Chamskie słowa byłego szefa MSZ padły w kontekście pytania o szefa Rady Europejskiej, Donalda Tuska. Były premier RP również niedawno ogłosił, że nie będzie ubiegał się o urząd prezydenta Polski. 

"Kaczyński uważa, że Tusk mu zabił brata, bo nie może przyznać, że sam się do tego przyczynił"-stwierdził Radosław Sikorski. Polityk opozycji tłumaczył również, dlaczego sam również nie wystartuje w prawyborach, a co za tym idzie- wyborach prezydenckich. 

"Uważam, że Andrzej Duda jest słabym prezydentem. (…) Długo myślałem o tym, kto ma największe szanse pokonania go. Doszedłem do wniosku, że Małgorzata Kidawa-Błońska ma atuty, których ja nie mam"-stwierdził Sikorski. Zdaniem europosła, pierwszym atutem Kidawy-Błońskiej jest... płeć. 

"Po pierwsze jest kobietą. Po drugie prezydent Duda jest gotowy zawalczyć o poparcie Kościoła kosztem praw kobiet. Chce zmuszać kobiety do rodzenia"-straszył były szef polskiej dyplomacji, przekonując, że wicemarszałek Sejmu jako prezydent byłaby bardziej wiarygodna w obronie kobiet. Polityk skomentował również wycofanie się PiS z projektu ustawy o zniesieniu limitu 30-krotności ZUS. 

"Wydaje mi się, że to jest najważniejsze wydarzenie polityczne dzisiejszego dnia. To wybicie się Gowina na niepodległość w ramach Zjednoczonej Prawicy. Ma na tyle silną frakcję, że może się postawić prezesowi. (…) Żałuję, że Gowin nie zagrał o tekę premiera. Ma 18 szabel, ale ma zdolność koalicyjną na lewo od siebie"-stwierdził. 

yenn/TVN24, Fronda.pl