Słowacki rząd zdecydował wczoraj, że sprzeda albo nawet przekaże zainteresowanym za darmo niewykorzystane dawki zakupionej od Rosji szczepionki Sputnik V. Powodem jest znikome zainteresowanie preparatem. Na zaszczepienie Sputnikiem czeka jedynie 14 tys. osób. 

Słowacja zawarła z Rosją transakcję opiewającą na milion dawek szczepionki Sputnik V. Był to drugi taki przypadek w UE po Węgrzech. Już same okoliczności zakupu Sputnika były kontrowersyjne. Ówczesny premier Igor Matovicz zawarł umowę i doprowadził do transportu pierwszej partii szczepionek nie powiadomiwszy o tym swojego gabinetu, partnerów koalicyjnych ani prezydent kraju Zuzany Czaputovej.

W marcu na Słowację dotarło 200 tys. dawek Sputnika sprowadzonych bezpośrednio przez Matovicza. Wokół samej jakości preparatu wybuchł skandal po tym, jak słowackie Ministerstwo Zdrowia stwierdziło, że skład przekazanych przez Rosję preparatów różni się od opisu szczepionki.

Teraz rząd Słowacji chce sprzedać lub oddać za darmo 160 tys. dawek Sputnika, które pozwolą na zaszczepienie 890 tys. osób.

Zainteresowane są kraje bałkańskie oraz Argentyna. Minister zdrowia Słowacji zapowiedział, że zapisy na szczepienie Sputnikiem będą obowiązywać tylko do końca czerwca. Preparat straci ważność latem.

Odsetek osób zaszczepionych w liczącej 5 milionów ludzi Słowacji jest niższy niż wynosi średnia w krajach UE. Prezydent Słowacji wezwała mieszkańców do szczepienia się oraz stwierdziła, że rząd robi zbyt mało w celu promocji szczepień.

jkg/pap