W ubiegłym roku policjanci złożyli 7975 wniosków o uruchomienie “kontroli operacyjnej”. Wniosek trafia najpierw do Prokuratury Generalnej, a stamtąd do sądu. Sąd po analizie podejmuje decyzję, czy włączyć podsłuch. Według dokumentu prokuratorzy odrzucili 179 wniosków, a sądy 13.

Liczba kontroli wzrosła, mimo spadku liczby przestępstw (policyjni statystycy odnotowali spadek z miliona do 900 tysięcy). W 2014 roku podsłuchiwano 7215 razy - w 2012 było to 5724, a w 2013 roku 6540.

- Powyższe potwierdza, że kontrola operacyjna jest stosowana tylko w przypadku najpoważniejszych przestępstw i tylko gdy inne środki okazały się bezskuteczne albo byłyby nieprzydatne - przekonują autorzy sprawozdania.

Sprawozdanie pokazuje również, ile razy policja uchylała tajemnicę bankową i ubezpieczeniową. Na sięgnięcie do takich wiadomości zgodę musi wyrazić sąd. O taką możliwość policjanci zwrócili się 587 razy. Sądy zgodziły się z każdym wnioskiem funkcjonariuszy.

Jak przekonują policjanci, podsłuchy są im niezbędne do gromadzenia dowodów przestępstw, szczególnie tych najpoważniejszych - popełniane przez zorganizowane grupy przestępcze.

Tvn24 informuje, że policja wkrótce może stracić możliwość sięgania po billingi telefoniczne. Przywołuje wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który w lipcu ubiegłego roku uznał wiele przepisów ustaw o Policji, CBA, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Wywiadu za niezgodne z ustawą zasadniczą.  Zadanie napisania nowego, zgodnego z Konstytucją prawa dostał wiceminister spraw wewnętrznych Grzegorz Karpiński.

Projekt miał powstać  w lutym, a mimo że jest już połowa maja - jeszcze nie zajął się nim rząd.

KZ/Tvn24.pl