Szef Sztabu Generalnego sił zbrojnych Rosji generał Walerij Gierasimow w czasie konferencji na temat przyszłości rosyjskiej strategii wojennej poparł ideę wojny hybrydowej – pisze w poniedziałek amerykański „The New York Times”.

Rosyjskie media informowały w weekend, że Pentagon rozpoczyna nową strategię prowadzenia operacji wojskowych – „Koń Trojański”. Jak powiedział szef Sztabu Generalnego sił zbrojnych Rosji generał Walerij Gierasimow, jego istotą jest aktywne wykorzystanie potencjału protestacyjnego „piątej kolumny” dla zdestabilizowania sytuacji, przy jednoczesnym użyciu broni precyzyjnej (WTO) na najważniejszych obiektach.

Według Gierasimowa, Stany Zjednoczone i ich sojusznicy już teraz opracowują ofensywne działania wojenne, których celem jest zlikwidowanie państwowości niewygodnych krajów, podważenie ich suwerenności i zmiana legalnie wybranych organów rządowych. Według niego ta taktyka była stosowana w Iraku, Libii i na Ukrainie. Dzisiaj podobne działania mają miejsce w Wenezueli.

Ale jak mówi Gierasimow, Rosja nie boi się strategii USA. Według niego, w ostatnich latach wojskowi naukowcy wraz z Sztabem Generalnym opracowali koncepcyjne podejścia, które mogą zneutralizować agresywne działania potencjalnych przeciwników.

Szef rosyjskiego sztabu generalnego podkreślił podczas sobotniej konferencji, że rosyjskie siły zbrojne powinny wykorzystywać zarówno „klasyczny” jak i „asymetryczny” potencjał. Według amerykańskiego dziennika mowa tu o wykorzystywaniu narzędzi bojowych, wywiadowczych i propagandowych – tak jak miało to miejsce w ramach konfliktów w Syrii i na Ukrainie.

Szef sztabu generalnego dodał, że sytuacja w Syrii to przykład udanej interwencji zagranicznej Rosji. Doświadczenie wynikające z połączenia niewielkich rozmiarów sił ekspedycyjnych z działaniami „informacyjnymi” może być wykorzystywane do „ochrony i promowania narodowych interesów poza granicami Rosji” – kontynuował.

Rosyjscy stratedzy, jak pisze „NYT”, połączenie działań militarnych, politycznych i informacyjnych nazywają „kompleksowym podejściem” lub „wojną nowej generacji”.

„New York Times” przypomina o artykule z 2013 roku, w którym Gierasimow napisał, że w obecnym świecie nie ma wyraźnych granic między wojną a pokojem. W tekście tamtym zaznaczył, że w okresie pokoju trwa rywalizacja wojskowych oraz wykorzystywane są środki polityczne i ekonomiczne. Jak ocenia dziennik, ten tekst, opublikowany w czasopiśmie rosyjskiej armii, stanowił zapowiedź wojny hybrydowej na Ukrainie.

Ta koncepcja została nazwane przez zachodnich analityków „doktryną Gierasimowa”. Niektórzy zaznaczają jednak, że podejście zakładające, że Rosjanie wynaleźli nową sztukę wojenną, jest błędne. „NYT” zauważa, że o wojnie hybrydowej mówiono już wcześniej m.in. w kontekście walki z terroryzmem.

Zarówno sobotnia wypowiedź, jak i artykuł z 2013 roku, stanowią również sygnał dla przeciwników na arenie krajowej – ocenia „NYT”. Dziennik cytuje znanego eksperta wojskowego Pawła Felgenhauera, który na łamach niezależnej „Nowej Gaziety” podkreślił, że wojskowi twardogłowi często lansują ideę zawieszenia pomiędzy wojną a pokojem, ponieważ pomaga to im w wewnętrznych sporach i pozwala na wywieranie większego wpływu w polityce międzynarodowej.

yenn/Jagiellonia.org