Szokującego porównania dokonał szef stowarzyszenia sędziów Iustitia. Przyrównał reformy dokonywane przez Prawo i Sprawiedliwość do sytuacji, jaka miała miejsce w III Rzeszy.

W rozmowie na antenie RMF FM sędzia Krystian Markiewicz został zapytany między innymi o projekt dotyczący sądownictwa dyscyplinarnego. Poinformował, że gotowy projekt zostanie niebawem przedstawiony. Dodał:

Ale sędzia, tak samo jak każdy inny obywatel ma prawo do niezależnego sądu”.

Dodał, że z Senatem prowadzone są obecnie konsultacje w kwestii zmian ustawowych po wyroku TSUE w sprawie Izby Dyscyplinarnej oraz KRS. Markiewicza pytano także o zarzuty dyscyplinarne, które usłyszał na początku tego miesiąca. Jego zdaniem mają one charakter „quasi-polityczny”.

Mnie się zarzuca działalność polityczną, a tak naprawdę te 55 zarzutów jest związanych z jednym listem. Wysłałem po prostu jeden list do sędziów sądów dyscyplinarnych, po tym jak Komisja Europejska wszczęła przeciwko Polsce tzw. postępowanie przeciwnaruszeniowie w związku z dyscyplinarkami”

- powiedział.

Gdy zapytano go o to, dlaczego jest przeciwny proponowanym przez rząd ustawom dotyczącym zmian w sądownictwie stwierdził, że jego zdaniem są one niezgodne z konstytucją oraz prawem UE. Dalej dodał:

Ustawy można uchwalić wszystkie, jakie się chce. Wiem, że to jest mocne porównanie, ale przypomina mi się III Rzesza”.

Stwierdził:

Tam też były ustawy i tam też sędziowie później mówili: dobra, są ustawy przez niemiecki parlament uchwalone, to będziemy je stosować”.

dam/PAP,RMF FM