"Proponuję od razu całować go w rękę"-w taki sposób jeden z liderów Konfederacji, Janusz Korwin-Mikke skomentował w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" decyzję posła tego ruchu, Dobromira Sośnierza o dołączeniu do zespołu ds. równouprawnienia osób LGBT+. 

"Zespół nazywa się „ds. równouprawnienia”, więc o nic innego niż o równouprawnienie nie chodzi. Ja bardzo równouprawnienie popieram"-W taki sposób Sośnierz tłumaczył swoją decyzję w rozmowie z Polsat News, przekonując, że trzeba odróżniać równouprawnienie "od uprzywilejowania czy tzw. dyskryminacji pozytywnej".

"To nie jest trolling. Wręcz przeciwnie. Chciałbym zaproponować projekt, w którym są propozycje rozwiązań postulatów tych środowisk"-zapewnił poseł Konfederacji. Sośnierz wyraził wówczas również przekonanie, że "nie należy pisać ustaw, w których homoseksualiści mieliby inne prawa - mniejsze, większe - niż ludzie o innych preferencjach seksualnych".

Pytany o tę sytuację przez dziennikarkę "Gazety Wyborczej" Janusz Korwin-Mikke ocenił:

"On będzie się domagał, żeby go traktowano co najmniej tak samo jak kobietę. Proponuję od razu całować go w rękę". 

Cóż, pierwsza mogłaby być Klaudia Jachira... Choć posłance Koalicji Obywatelskiej nie podoba się zwyczaj całowania dłoni kobiety przez mężczyznę, dlaczego nie mogłaby tego zwyczaju uaktualnić i odwrócić? Chętni, jak widać, już są...

 

yenn/Twitter, Fronda.pl