„Na Placu Zbawiciela w Warszawie konserwator zabytków nakazał usunięcie z kościoła baneru zapraszającego na katechezy. Zadziwiająca nagła troska o zabytkowy wygląd tej części Warszawy...” - poinformował Tygodnik „Do Rzeczy” na Facebooku.

Jak się okazuje, baner z zaproszeniem na katechezy, jaki został powieszony na ścianie świątyni przeszkadza konserwatorowi zabytków. Nie przeszkadza mu jednak tęcza, jaka od długiego czasu stoi na pl. Zbawiciela, nieopodal tej świątyni, niezwykle szpecąc przestrzeń publiczną.

Tęcza z pl. Zbawiciela była też kilkakrotnie podpalana, jednak za każdym razem miasto znajdywało grube pieniądze na odbudowanie instalacji. Przeciwnicy tęczy zwracali też uwagę, że umieszczanie symbolu środowisk LGBT w pobliżu obiektu sakralnego jest co najmniej kontrowersyjne, ale taki argument również nie zadziałał na Hannę Gronkiewicz-Waltz.

Ciekawe, że konserwator zabytków ma coś przeciw niewielkiemu banerowi, za pomocą którego duchowni zapraszali na katechezy, a jednocześnie nie przeszkadza mu ogromna tęcza, szpęcąca zabytkowe miejsce stolicy.

MaR/Do Rzeczy/Facebook/Wmeritum.pl