Tomasz Terlikowski napisał w social mediach, że „męczy” go „histeria”, która rozpętała się wokół wypowiedzi Sławomira Nitrasa, jaka padła podczas opozycyjnego Campusu w Olsztynie. Poseł KO już zapowiedział, że nie zamierza przepraszać za swoje słowa wobec polskich katolików. Terlikowski w tym, co powiedział Nitras, również nie dostrzega „ataku” na katolików.

„Męczy mnie nieustająca histeria. Powiedzenie, że w Polsce katolicy nie będą większością, nie jest ani atakiem, ani niszczeniem, jest nieaktualną już w dużej mierze diagnozą. Nieaktualną, bo w Polsce katolicy większością już nie są. Realnie wierzących i praktykujących jest mniej niż połowę, a wśród młodzieży jest kilka, może kilkanaście procent. Inni są już poza Kościołem” – diagnozuje w swym wpisie na Facebooku Terlikowski.

Zdaniem publicysty „nieustanna histeria, zamykanie oczu na fakty, budowanie wizerunku nieustannie skrzywdzonych nie pomaga w przyciąganiu tych, którzy odeszli. Jeśli rzeczywiście wierzymy, że Kościół ma im coś do zaoferowania, że Jezus jest jedyną drogą do zbawienia, to może warto zacząć Jego głosić, a nie dzielić się swoimi frustracjami, których jedynym celem realnym jest wzmacnianie jednej ze stron plemiennego sporu!”.

 

ren/Facebook, Twitter