Skandaliczny apel niemieckiego dziennikarza Petera Ahrensa oraz byłego reprezentanta Niemiec Dietmara Hamanna. Obaj chcą, aby Robert Lewandowski ostatni mecz tego sezonu Bundesligi przesiedział na ławce. Wszystko to… z szacunku dla rekordu Gerda Muellera, który polski napastnik ma szansę pobić.

Lewandowski już w miniony weekend jako pierwszy piłkarz w historii Niemiec wyrównał rekord należący do Gerda Muellera. Udało mu się strzelić 40 bramek w jednym sezonie, nawet pomimo kontuzji, której doznał w meczu z Andorą.

W ostatnim meczu tego sezonu Lewandowski ten rekord będzie mógł pobić. To się jednak nie podoba Niemcom. W tekście na łamach „Der Spiegel” Ahrens pisze:

Co by było, gdyby Lewandowski powiedział w tym miejscu: rezygnuję dobrowolnie. To ukłon w stronę najlepszego strzelca, jakiego miał ten klub, dla którego ja również mogę grać. Jestem światowym piłkarzem, jestem najlepszym strzelcem Europy, jestem piłkarzem roku w Niemczech, wygrałem Ligę Mistrzów. Zostawiam ten jeden rekord Gerdowi Muellerowi”.

Również Hamann uważa, że wielu ludzi odetchnęłoby z ulgą, że Lewandowski zrezygnował i pozostawił rekord Muellerowi. Uważa, że Bayern w najbliższym meczu mógłby… w ogóle nie wypuścić polskiego snajpera na boisko, „z szacunku dla Muellera”.

dam/twitter,Onet.pl