- „Taki wyrok zostanie odebrany przez opinię publiczną jako przekaz, że skorumpowani sędziowie lub prokuratorzy mogą czuć się bezkarni, jeśli będą brać łapówki w formie rzekomej pożyczki” – powiedział minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro o wyroku ws. byłej prokurator Anny H.

W marcu ub. roku sąd I instancji skazał byłą szefową Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie Annę H. na sześć lat pozbawienia wolności uznając ją winną sześciu zarzutów, m.in. korupcji i powoływania się na wpływy. Obrona oskarżonej odwołała się od wyroku.

W środę w tarnowskim SO zapadł wyrok prawomocny. Sąd II instancji zmienił wyrok w kwestii zarzutu dot. przyjęcia 60 tys. od przedsiębiorcy.

- „Sąd przyjął, że ona przyjęła te pieniądze, ale z uwagi na towarzyszące temu okoliczności, nie miało to charakteru przestępstwa. To wg sądu była pożyczka. Nie było sprzedajności urzędniczej” – poinformowano.

Wobec tego zmieniono zasądzoną karę do trzech i pół roku więzienia.

W ocenie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry „wyrok w apelacji jest skandalicznie niski, a kuriozalna i nielogiczna argumentacja sądu rujnuje wiarygodność polskiego sądownictwa”:

- „Taki wyrok zostanie odebrany przez opinię publiczną jako przekaz, że skorumpowani sędziowie lub prokuratorzy mogą czuć się bezkarni, jeśli będą brać łapówki w formie rzekomej pożyczki. To w konsekwencji będzie fatalnie rzutować na ocenę całego wymiaru sprawiedliwości” – stwierdził minister.

Wobec tego poinformował, że wydał polecenie pilnego sporządzenia kasacji do Sądu Najwyższego.

kak/PAP