Rodziny osób uprawnionych do przelotów rządowymi samolotami, które będą przebywały na pokładzie w innej formule niż oficjalna delegacja Kancelarii Premiera, zapłacą za lot.

Szef kancelarii premiera Michał Dworczyk poinformował o tym, że na mocy znowelizowanego zarządzenia rodziny osób transportowanych rządowym samolotem przebywające na jego pokładzie w innej formule niż skład oficjalnej delegacji, będą ponosiły koszty tej podróży

O nowelizacji zarządzenia dotyczącego takich podróży poinformował szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk. - Odpłatność, o której mowa, będzie stanowiła średnią wartość kosztu biletu lotniczego na danej trasie. Te koszty będą wyliczane przez Biuro Finansów w porozumieniu z Biurem Dyrektora Generalnego - powiedział.

Michał Dworczyk poinformował o zmianach szefów Kancelarii Prezydenta, Kancelarii Sejmu i Senatu oraz ministerstwo obrony narodowej. Poprosił także o rozważenie wprowadzenia podobnych regulacji w dokumentach wymienionych jednostek.

O stworzenie przepisów regulujących loty służbowe zwrócił się do szefa KPRM i ministra obrony narodowej prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.

To reakcja na medialne doniesienia o tym, że marszałek Sejmu Marek Kuchciński latał rządowymi samolotami wraz z rodziną. Po tych informacjach Centrum Informacyjne Sejmu podało, że w zamian za 23 loty samolotem rządowym marszałek wpłacił 5 tysięcy złotych na Klinikę Budzik oraz 10 tysięcy na Caritas Polska. W piątek klub parlamentarny Platforma Obywatelska-Koalicja Obywatelska złożył wniosek o odwołanie Marka Kuchcińskiego z funkcji marszałka.

yenn/IAR, Polskie Radio