Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy na antenie TVN24 ogłosił, że nie będzie kandydował w wyborach prezydenckich. - Gdybym się zdecydował, żeby w tych wyborach uczestniczyć i udałoby mi się wygrać, to moje ukochane miasto trafiłoby w ręce komisarza z PiS-u, a na to nie można pozwolić - tłumaczył
- Dojrzałość polega na tym, żeby wiedzieć, że można się skupić dobrze na jednym zadaniu - powiedział
- Od wielu, wielu miesięcy koncentruję się na Warszawie, w związku z tym nie będę startował na kandydata opozycji w tych wyborach. Dojrzałość polega na tym, żeby wiedzieć, że można się skupić dobrze na jednym zadaniu - powiedział. Jak tłumaczył, "bardzo trudno byłoby prowadzić kampanię wyborczą przez sześć miesięcy, będąc prezydentem stołecznego miasta".
- Gdybym się zdecydował, żeby w tych wyborach uczestniczyć i udałoby mi się wygrać, to moje ukochane miasto trafiłoby w ręce komisarza z PiS-u, a na to nie można pozwolić - mówił Trzaskowski.
Jak dodawał, "zdecydował się na pewną umowę z warszawiankami i warszawianami".
- Zostałem rok temu wybrany na prezydenta Warszawy, chcę zrealizować swój program, uważam, że jest to niesamowite wyzwanie, które daje mi mnóstwo energii i satysfakcji i chcę to wyzwanie doprowadzić do końca - wyjaśniał
Rafał Trzaskowski podziękował rządowi za pomoc z rozwiązaniem kryzysu związanego z awarią kolektora oczyszczalni ścieków Czajka.
- Pracowaliśmy dzień i noc i udało się. Kolektor został naprawiony. (…) Już jutro powinny popłynąć ścieki. Tutaj olbrzymie podziękowania dla rządu i Wód Polskich za pomoc. Na końcu rzeczywiście profesjonalne służby pomogły — mówił.
- Miasto płaci 39 mln zł. Na koniec miesiąca będziemy mieli ostateczną opinię na ten temat. Jako miasto będziemy dochodzili swego od tych firm, które za to odpowiadają — podkreślił.
bz/tvn24.pl