Niebywały skandal z „Tygodnikiem Powszechnym” w roli głównej. Medialna burza, jaka rozpętała się wczoraj po wywiadzie, którego Tygodnikowi udzielił Prymas Polski abp Wojciech Polak po części wywołana była… manipulacją.

Tygodnik przyznał się, że słowa „Mój Kościół nie miesza się do polityki”, które zamieszczono na okładce wraz ze zdjęciem Prymasa, w ogóle nie padły w wywiadzie. Redakcja wyraziła „ubolewanie” nad faktem, że przez ów tytuł Prymasa spotkała „lawina hejtu”.

Mój Kościół nie miesza się do polityki” – taką parafrazą słów prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka zapowiadamy na okładce najnowszego numeru rozmowę z nim zatytułowaną „Kościół nie miesza się do polityki”. Wywiad wywołał w internecie lawinę hejtu na Księdza Prymasa.” - czytamy na stronie „Tygodnika Powszechnego”.

Dalej dodaje też:

Jest to dla nas bolesne. Spośród hejtujących i „oburzonych” wypowiedziami Prymasa niewielu zadało sobie trud przeczytania ze zrozumieniem i bez uprzedzeń całej rozmowy.”.

O ile duża część krytyki wobec wywiadu dotyczyła raczej jego treści właśnie (chodzi o słowa o suspendowaniu księży jeśli ci będą uczestniczyć w manifestacjach przeciw uchodźcom), to jednak tytuł również wprowadził wiele osób w błąd. Szkoda jedynie, że redakcja przeprasza jedynie księdza Prymasa za ów tytuł, ale już nie czytelników i komentatorów, których wprowadziła nim w błąd.

dam/Tygodnik Powszechny,Fronda.pl