Jak informuje dzisiejsza „Gazeta Polska”, w samorządach gdzie władzę głównie sprawuje Platforma Obywatelska, dochodzi do masowej wyprzedaży polskich ciepłowni. W ręce niemieckiego giganta już miało trafić dziesięć polskich zakładów cieplnych, a kolejna jest szykowana do przejęcia przez Niemców. Sprawą zajęła się już Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Chodzi o Szczecińską Energetykę Cieplną, w której większościowym udziałowcem jest niemiecki gigant energetyczny E.ON.

Kolejny zakład cieplny szykowanym pod sprzedaż jest w Zgorzelcu, gdzie burmistrzem jest związany z PO Rafał Gronicz, wcześniej zatrudniony w Deutsche Bank.

Wśród ciepłowni dotychczas przejętych przez szczecińską Energetykę Cieplną „GP” wylicza: w Szczecinie, Połczynie-Zdroju, Łobzie, Myśliborzu, Dębnie, Barlinku, Choszcznie; w Pomorskiem – w Chojnicach, w Lubuskiem – w Strzelcach Krajeńskich oraz w Słubicach.

Z kolei w lutym br. roku podczas sesji Rady Miasta Zgorzelec radni podjęli uchwałę dotyczącą sprzedaży 75 proc. udziałów Zgorzeleckiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Sp. z o.o. (ZPEC) spółce Szczecińska Energetyka Cieplna Sp. z o.o.(SEC).

"Jesteśmy za mali, by utrzymywać takie przedsiębiorstwo. Nie chcemy pewnego dnia powiedzieć mieszkańcom, że muszą budować kotłownie przydomowe. Sprzedaż udziałów zagwarantuje stabilność dostaw ciepła" – tak sprawę wyjaśniał cytowany przez tygodnik, burmistrz Zgorzelca Rafał Gronicz.

Jak powiedziała „GP” radna Zgorzelca, Aneta Mazur, część radnych się sprzeciwiła temu przejęciu zgłaszając liczne uwagi, na które nie zostały przedstawione odpowiednie informacje ani uzasadnienia.

Na jakie problemy mogą natrafić mieszkańcy w okresie zimy i jak ważna jest energetyka cieplna, mogli się w tym roku bardzo dotkliwie przekonać mieszkańcy Warszawy, kiedy awarii ulega infrastruktura krytyczna ciepłowni. Tym bardziej, że stanowi ona jeden z elementów bezpieczeństwa narodowego.

 

mp/pap/tysol.pl/gazeta polska